Popyt gospodarstw domowych napędzany kredytami był ważnym czynnikiem napędzającym wahania gospodarcze w wielu miejscach w ciągu ostatniego półwiecza. Stwierdziliśmy, że duży i nagły wzrost stosunku zadłużenia gospodarstw domowych do produktu krajowego brutto konsekwentnie przewiduje wolniejszy wzrost. Doświadczenia Stanów Zjednoczonych w latach 2000-2010 nie były anomalią, lecz podążały za wzorcem obserwowanym na całym świecie w najnowszej historii.

Problem zaczyna się wtedy, gdy system finansowy udziela kredytów na coraz hojniejszych warunkach, mimo że perspektywy dla kredytobiorców nie uległy poprawie. Na przykład, gwałtowny rozwój rynku sekurytyzacji prywatnych kredytów hipotecznych w latach 2003-2006 w Stanach Zjednoczonych umożliwił nabywcom domów o niskim ratingu kredytowym spekulowanie na rynku mieszkaniowym.

Większa podaż kredytów generuje przewidywalną sekwencję zdarzeń. Napędzane łatwością udzielania kredytów zadłużenie gospodarstw domowych wzrasta nagle i znacząco. Ponieważ duża część tych pożyczek jest przeznaczona na zakup nieruchomości, ceny domów często znacznie rosną.

Reklama

Ale po kilku latach obniżone standardy kredytowe skutkują rosnącą liczbą przypadków niewykonania zobowiązań. Kredytodawcy reagują zaostrzeniem podaży kredytów, często dość szybko. Ogranicza to wydatki gospodarstw domowych, które w okresie boomu były nadmuchane przez tanie kredyty. Rosnąca liczba niespłacanych kredytów wywołuje w końcu kryzys bankowy, który pogłębia spowolnienie gospodarcze. Następstwem tego jest duży wzrost bezrobocia, tego „wielkiego zagrożenia dla naszego porządku społecznego”

Tą narracją można wyjaśnić wiele epizodów historycznych. Aby wymienić tylko kilka: Wielka Brytania i Stany Zjednoczone w latach 80-tych; Tajlandia w latach 90-tych; Grecja, Irlandia, Hiszpania i Stany Zjednoczone w pierwszej dekadzie XXI wieku; oraz Brazylia od 2005 do 2016 roku. Prognozowanie jest zawsze niebezpieczne, ale na podstawie obecnych dowodów można stwierdzić, że Australia, Kanada i Turcja znajdują się w środku tego często powtarzającego się cyklu.

Zgodność tej sekwencji jest trudna do wyjaśnienia w większości modeli, które opierają się na racjonalnych aktorach. Standardowa teoria głosi, że zadłużenie powinno rosnąć tylko w oczekiwaniu na przyszły wzrost. Zwiększanie wydatków poprzez zaciąganie pożyczek ma sens, jeśli rosnące dochody ostatecznie obniżą koszty obsługi długu w stosunku do zarobków. Jednak dane pokazują, że wzrost zadłużenia konsekwentnie przewiduje wolniejszy przyszły wzrost i niższe dochody.

Dekadę po kryzysie finansowym inwestor miliarder Warren Buffett wyjaśnia, co stało za chaosem z 2008 r., co możemy zrobić, aby ograniczyć szkody i możliwości niewykorzystane poprzednim razem. Barron’s Online

Te przewidywalne cykle można prawdopodobnie wytłumaczyć błędami behawioralnymi, takimi jak oczekiwania ekstrapolacyjne – ludzie przeceniają prawdopodobieństwo dalszego dobrobytu w dobrych czasach. Stwierdziliśmy, że prognozujący z sektora prywatnego i rządowego systematycznie zawyżają przewidywania dotyczące wzrostu produktu krajowego brutto w środku boomu gospodarczego napędzanego łatwym kredytem. Inni badacze odkryli, że duży wzrost stosunku długu prywatnego do PKB w danym kraju systematycznie przewiduje krach cen akcji banków.

Reklama

Żadna z tych rzeczy nie wystarcza do wyjaśnienia sekwencji boom-bust. Aby to zrozumieć, musimy zrozumieć, co napędza zmiany w podaży kredytu. Dlaczego system finansowy nagle decyduje się na udzielanie kredytów na łatwiejszych warunkach? Nasza wstępna teza jest taka, że w pewnych momentach w historii następuje gwałtowny napływ środków do systemu finansowego. Te pieniądze muszą gdzieś trafić, niezależnie od tego, czy istnieją jakieś wartościowe projekty inwestycyjne wymagające finansowania. W odpowiedzi na to kredytodawcy poszukują nowych kredytobiorców. Gospodarstwa domowe często otrzymują większość dodatkowych kredytów, a nie firmy czy rządy, być może dlatego, że uważa się, iż mieszkania stanowią lepsze zabezpieczenie.

Jedną z wersji tego zjawiska jest globalny glut oszczędnościowy Bena Bernanke: Rządy wschodnioazjatyckie gromadziły aktywa denominowane w dolarach, aby zapobiec powtórzeniu się kryzysów z lat 1997-98. Istnieją jednak inne epizody historyczne, które również pasują do tego zestawienia. Historycy gospodarki winą za kryzys zadłużenia w Ameryce Łacińskiej na początku lat 80. obarczają przynajmniej częściowo wzrost cen ropy naftowej w latach 70. Spowodowało to nadzwyczajne zyski dla producentów i wygenerowało ogromne przepływy „petrodolarów” z Bliskiego Wschodu do systemów finansowych Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Duże banki brytyjskie i amerykańskie zamieniły te dolary na agresywne kredyty w Ameryce Łacińskiej. Badacze Wielkiego Kryzysu i Wielkiej Recesji zauważają, że oba te wydarzenia poprzedził nagły wzrost nierówności dochodowych. To mechanicznie doprowadziło do napływu pieniędzy do systemu finansowego, ponieważ najlepiej zarabiające gospodarstwa domowe oszczędzają większość swoich dochodów.

Newsletter Sign-Up

This Week’s Magazine

Ten cotygodniowy e-mail oferuje pełną listę historii i innych funkcji w magazynie w tym tygodniu. W sobotnie poranki ET.

Subskrybuj teraz

Atif Mian jest profesorem ekonomii, polityki publicznej i finansów na Uniwersytecie Princeton oraz dyrektorem Julis-Rabinowitz Center for Public Policy and Finance w Woodrow Wilson School. Amir Sufi jest profesorem ekonomii i polityki publicznej na University of Chicago Booth School of Business. Mian i Sufi są autorami książki House of Debt: How They (and You) Caused the Great Recession, and How We Can Prevent It From Happening Again.

Email: [email protected]

Reklama

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.