W 1965 roku Rudolph Zallinger stworzył ilustrację dla książek Time Life, która była często naśladowana i satyryzowana.
Oryginalna ilustracja, nazwana The March Of Progress, przedstawiała po lewej stronie istotę podobną do szympansa, a kończyła się po prawej stronie czymś, co można uczciwie opisać jako zdrowo wyglądającego i wysportowanego mężczyznę o europejskim pochodzeniu etnicznym.
Przesłanie tego wpływowego obrazu i jego tytułu było jasne: ewolucja człowieka to postępowy, liniowy marsz od pierwotnych początków do ostatecznych, śpiewających, tańczących i tweetujących osobników, którymi jesteśmy dzisiaj.
Reprezentujemy szczyt osiągnięć Matki Natury. Może ona teraz odpocząć, jej praca dobiegła końca, dzięki stworzeniu istoty, która panuje nad własnym losem. Wydaje się, że ewolucja człowieka dobiegła końca.
Poza tym, że tak nie jest – ani trochę. W rzeczywistości, to nigdy się nie skończy, ani nie może się skończyć. Ewolucja to coś, co dzieje się cały czas we wszystkich populacjach wszystkich gatunków na naszej planecie. Słowo „ewolucja” oznacza po prostu „kumulatywną zmianę”, przy czym ewolucja biologiczna odnosi się konkretnie do zmian w częstotliwości alleli w populacjach.
Allele są różnymi wersjami tego samego genu, a ich dystrybucja zmienia się przez cały czas. Dzieje się tak, ponieważ nowe mutacje powstają w kodzie genetycznym, a jednostki przemieszczają się między populacjami.
Czasami zmiany są po prostu dziełem przypadku. A kiedy którakolwiek z tych rzeczy ma miejsce (a zawsze ma), zachodzi ewolucja biologiczna.
Czy ewolucja kiedykolwiek się zatrzymuje?
Technicznie może być prawdą, że ewolucja zachodzi nieustannie dzięki tym procesom, ale kiedy większość ludzi pyta, czy ewolucja ma miejsce, czy nie, często mają na myśli inny proces: dobór naturalny.
Tak się dzieje, gdy niektóre allele rozprzestrzeniają się, ponieważ osobniki, które je posiadają „przeżywają, rozwijają się i rozmnażają” lepiej niż inni, przekazując te allele swoim potomkom, którzy rozprzestrzeniają je dalej.
Czytaj więcej o ewolucji człowieka:
- Wirusy: Their extraordinary role in shaping human evolution
- Earth’s ancient geography 'directed the course of human evolution’
To dobór naturalny rozprzestrzenia adaptacje: anatomiczne, fizjologiczne lub behawioralne cechy, które umożliwiają organizmowi rozmnażanie się w jego środowisku. Pozorna logika tych adaptacji, funkcjonalnego dopasowania między cechą organizmu a jego środowiskiem, jest intuicyjna i zrozumiała dla ludzkich umysłów.
W ciągu wieków przyczyniła się do powstania niezliczonych mitów o stworzeniu, a ostatnio umożliwiła skonstruowanie naukowych ram prognostycznych, które jednoczą wiele nurtów nauk przyrodniczych.
Z powodu adaptacji, dobór naturalny ma implikacje, które sięgają od nauk behawioralnych do zdrowia publicznego.
Na początku wydawałoby się, że są dobre powody, by podejrzewać, że ewolucja spowodowana doborem naturalnym zatrzymała się.
Po industrializacji i korzyściach płynących z lepszej wiedzy medycznej i ulepszonej infrastruktury, wiele populacji na całym świecie przeszło przez coś, co nazywa się „przejściem demograficznym”.
Zjawisko to charakteryzuje się coraz większym prawdopodobieństwem przeżycia niemowląt do wieku dorosłego, dłuższym życiem dorosłych i zmniejszeniem wskaźników płodności.
Jednakże dobór naturalny wymaga, by niektóre osobniki przetrwały, rozwijały się i rozmnażały, podczas gdy inne nie – wymaga zmienności. Argumentowano, że przejście demograficzne usuwa zmienność, od której zależy dobór naturalny.
Ale błędne jest twierdzenie, że ludzie jako całość nie mogą nadal ewoluować z tego powodu, ponieważ śmiertelność dzieci jest niestety nadal znacząca w wielu miejscach. Pomimo fantastycznego postępu w ostatnich dziesięcioleciach, nadal istnieje 30 krajów, głównie w Afryce Subsaharyjskiej, w których śmiertelność dzieci poniżej piątego roku życia wynosi ponad 5 procent (dane ONZ z 2015 r.).
Wszelkie allele, które mogą pomóc dziecku przejść przez ten krytyczny czas do jego lub jej piątych urodzin, będą pod silną selekcją w tych populacjach. Zakładając więc, że obecne trendy się utrzymają, czy śmiertelność dzieci w krajach rozwijających się może stać się tak niska jak w Europie? Mało prawdopodobne.
Podczas gdy całkowita możliwość, że naturalna selekcja musi wystąpić spada wraz ze wzrostem perspektyw przeżycia dzieci, takie dramatyczne zmiany mogą prowadzić do naturalnej selekcji wpływającej na populację w nowy i nieoczekiwany sposób.
Jednym z przykładów jest wskaźnik urodzeń bliźniąt jednojajowych.
Generalnie, dzieci bliźniacze są mniejsze niż jednojajowe. Z tego powodu, przed nowoczesną technologią i praktyką medyczną, miały one zazwyczaj mniejsze szanse na przeżycie. Bliźniactwo często nie opłacało się, w kategoriach ewolucyjnych. Nie jesteśmy pewni, dlaczego bliźnięta w ogóle się pojawiają, ale teraz ta wada bliźniąt zanika.
Jak to działa w rodzinach, możemy przewidzieć, że te allele związane z braterskich bliźniaków staną się bardziej powszechne w czasie, teraz, że dzieci bliźniacze są bardziej prawdopodobne, aby przetrwać i rozmnażać się.
To, że braterskie bliźnięta mogą stać się o wiele bardziej powszechne jest jednym z najmniej dziwacznych twierdzeń, które mogą być wykonane o przyszłej ewolucji człowieka.
Faktory społeczne mogą napędzać zmiany
Dobór naturalny działa na zmienność zdolności alleli do „przetrwania, rozwijać się i rozmnażać”. Nawet w społeczeństwach, w których śmiertelność jest bardzo niska, dobór naturalny może nadal być silną siłą ze względu na zmienność w tym, jak bardzo jednostki się rozmnażają. Osoby, które nie mają dzieci przyczyniają się do populacji genetycznie nie więcej niż ktoś, kto umiera przed staniem się reprodukcyjnym.
W USA i kilku krajach europejskich, prawie jedna na pięć kobiet wchodzących w okres menopauzy robi to nie rozmnażając się. Wynika to częściowo z indywidualnych preferencji. Według danych z 2011 roku, w czterech krajach europejskich – Szwajcarii, Niemczech, Austrii i Holandii – co najmniej 1 na 20 osób w wieku od 18 do 40 lat wyraża pragnienie bezdzietności.
W przypadku holenderskich mężczyzn jest to jedna na sześć osób. Nie są to liczby bez znaczenia i sugerują, że bezdzietność może być zarówno normalną cechą populacji ludzkich, jak i taką, której wskaźnik zmienia się częściowo w zależności od wartości społecznych wyznawanych przez ludzi.
Jednakże wydaje się również, że bezdzietność może być w większym stopniu niezamierzonym skutkiem. Jest ona częściowo związana z wiekiem, w którym ktoś próbuje założyć rodzinę. U kobiet zmienność wieku, w którym spada płodność i rozpoczyna się menopauza, jest uwarunkowana genetycznie, a więc może być motorem zmian ewolucyjnych.
Powiedzmy, że mamy dwie przyjaciółki: Angelinę i Brienne. Obie próbują założyć rodzinę po czterdziestce, ale Angelina ma allele, które umożliwiają jej pomyślne poczęcie w tym wieku, podczas gdy Brienne nie. Oznacza to, że to allele Angeliny, a nie Brienne, będą obecne w przyszłych pokoleniach.
Im bardziej powszechne stanie się zakładanie rodzin w późniejszym wieku, tym silniejsza będzie selekcja w kierunku zdolności do reprodukcji w tym wieku, choć zajmie to wiele pokoleń, a siła takiego efektu będzie tłumiona przez wykorzystanie technologii reprodukcyjnych.
Chociaż wybór jest wyraźnie ważny w decyzji, czy i w jakim wieku mieć dzieci, błędem byłoby przeoczenie czynników, które są poza kontrolą jednostki. Nawet deklarowana preferencja bezdzietności może być wyrażana niechętnie, jako jeden z trudnych wyborów życiowych.
Decyzje dotyczące planowania rodziny są również wynikiem ograniczeń środowiska społeczno-kulturowego, w którym ludzie żyją, takich jak koszty finansowe wychowania dzieci, dostępność rodziny i przyjaciół do pomocy przy dzieciach, stabilność związku z partnerem romantycznym oraz wysiłek i czas wymagany do zainwestowania w karierę.
Te czynniki łączą się z normami społecznymi przywiązanymi do posiadania pewnej liczby dzieci, aby wpłynąć na indywidualną reprodukcję.
Wpływy kulturowe
Te społeczne i strukturalne cechy środowiska, których wszyscy ludzie doświadczają w jakiś sposób, są częścią tego, co antropolodzy nazywają kulturą – wartości, przekonań, praktyk i technologii, które znajdujemy w każdym danym społeczeństwie.
Opóźnione rodzicielstwo jest czymś, co wyłania się z zachowania jednostek, ale jest odpowiedzią na kulturę obecną w określonym czasie i miejscu, i tak szybko jak stało się powszechne, może w przyszłości stać się rzadkie, jeśli ta kultura się zmieni.
Czytaj więcej o ewolucji:
- Radykalne idee: We can change evolution
- The origin of life: a new theory suggests physics holds the answer
Fakt, że kultura jest wszechobecną i wysoce zmienną cechą wszystkich ludzkich istnień, dostarcza kolejnego przykładu na to, dlaczego nasza ewolucja się nie skończyła. Pomysł, że wiedza naukowa i technologia – produkty kultury – izolują nas od selekcji, jest po prostu błędny.
Mogą one do pewnego stopnia izolować nas od natury, ale natura nie jest jedynym źródłem selekcji, szczególnie w przypadku ludzi. Kultura zarówno pochodzi od człowieka, jak i ma na niego wpływ.
Tak więc ludzkie zachowania, poprzez technologie i praktyki, które kolektywnie stworzyli, same były siłami selekcyjnymi, które wpłynęły na ludzką ewolucję.
- Dlaczego powinieneś zasubskrybować BBC Science Focus
Niezależnie od tego, jak dobrze możemy myśleć, że ujarzmiliśmy naturę, fakt, że tworzymy nasze własne środowiska będzie nadal zapewniać drogi dla selekcji, aby wystąpić.
Wspaniałym historycznym przykładem tego jest zdolność do trawienia cukru mlecznego laktozy w dorosłości. Jeśli można wygodnie pić mleko, jesteś bardziej dziwactwo niż mogłoby się wydawać. Mleko jest zasadniczo ssaków żywności dla niemowląt, a większość dorosłych ssaków stracić zdolność do wytwarzania mleka trawienia enzymu laktazy, gdy stają się dorośli, jak nie ma korzyści dla dorosłych do produkcji go, tylko koszty.
Jednakże, zaledwie kilka tysięcy lat temu, kiedy ludzie w części Afryki, Europy i Azji rozpoczął pasterstwo bydła i kóz, tych kilka osób, które urodziły się z mutacji, które umożliwiły im trawić mleko jako dorosłych były na korzyść.
Przez tę cechę „trwałości laktazy”, te zmutowane jednostki były w stanie wykorzystać dodatkowe źródło żywności.
W ramach tych populacji pasterskich, zmutowane osobniki i ich potomkowie przetrwali, rozwijali się i rozmnażali, a z czasem stali się bardziej powszechni niż niezmutowane osobniki, które nadal traciły zdolność trawienia mleka jako dorośli.
Czytaj więcej o darwinizmie:
- Czy czas porzucić darwinizm?
- Czy przebieg ewolucji był nieunikniony?
- Ewolucja prawdopodobnie doprowadziłaby do powstania „bardzo podobnie wyglądających organizmów”, gdyby zaczęła się od nowa
W rzeczywistości możemy nawet dostrzec ewolucyjne ślady kultury na wszystkich ludzkich ciałach. Wszyscy ludzie odżywiają się za pomocą jakiejś technologii, od prostych narzędzi do kopania i otwartego ognia naszych przodków do dzisiejszych kombajnów i płyt gazowych.
Wygląda na to, że prehistoryczne homininy skutecznie „outsourcowały” swoje mechaniczne i chemiczne trawienie, a w rezultacie mogły sobie pozwolić na włożenie mniej energii w rozwój złożonego układu trawiennego.
Podczas gdy nasi najbliżsi małpi krewni mają silne, wytrzymałe zęby i szczęki do rozkładania twardego materiału roślinnego oraz długie jelito cienkie do wchłaniania składników odżywczych, nasze ciała ewoluowały, by pozwolić technologii wykonać ciężką pracę za nas.
Kulturę mamy dosłownie w naszych kościach.
Więc zamiast uciekać przed siłami selekcji w ostatnich dekadach i wiekach, okazuje się, że w pewnym sensie cały czas kontrolowaliśmy swój los, sami wprowadzając źródła selekcji.
Mamy pewnego rodzaju panowanie nad naszym przeznaczeniem od milionów lat, ale zamiast uciekać przed siłami ewolucji, odkrywamy, że jesteśmy po prostu wpleceni w zawiły związek z nimi.
Zamiast być oddzieleni od natury, odkrywamy, że jesteśmy z natury i zawsze będziemy, niezależnie od tego, jaki postęp uważamy za dokonany: być może jest to marsz, ale z pewnością nie taki, który ma swój koniec.
- Ten artykuł po raz pierwszy ukazał się w numerze 302 BBC Focus Magazine – dowiedz się, jak go zaprenumerować tutaj
.