Jako jeden z najbardziej udanych duetów gatunku, Florida Georgia Line są przyzwyczajeni do bycia zajętymi – a to oznacza wciskanie małych rzeczy, takich jak nagrywanie nowego albumu, kiedy tylko i gdzie tylko mogą. Zazwyczaj tną wokale w swoim autobusie lub dogrywają między trasami koncertowymi, a także trochę tu i trochę tam przez cały rok. Ale w tym roku sprawy mają się inaczej.

Z nadchodzącym piątym albumem w drodze, Tyler Hubbard i Brian Kelley zostali pobłogosławieni rzadkim darem dla koncertujących artystów – wystarczającą ilością czasu, aby postawić nogi pod siebie. Z koncertami zamkniętymi przez pandemię, chłopaki byli w stanie skupić się w 100 procentach na płycie numer pięć i wydaje im się, że fani to zauważą.

„Zdecydowanie wybraliśmy kierunek i mieliśmy naprawdę fajną wizję”, mówi Kelley do wytwórni duetu, Big Machine Records. „Wiedzieliśmy, że ten projekt będzie dla nas w pewnym sensie inny, i to był strzał w dziesiątkę.”

Chłopaki wydali już pierwszy singiel projektu – ich hołd dla nocy, które chciałyby trwać wiecznie, „Long Live” – i przewidują, że reszta albumu będzie nieco bardziej „świeża” niż zwykle. Nie zdradzają niczego, ale można się założyć, że chłopaki przygotowali w studiu kilka niespodzianek.

„(Dobrze było) zadomowić się tutaj i zrobić to w ten sposób” powiedział BK. „Zrobiliśmy to inaczej w przeszłości, gdzie wzięliśmy może osiem do dziesięciu miesięcy czasu na nagrywanie, a wybicie tego tak szybko, to było inne. To było świeże i po prostu jakaś naprawdę fajna energia w studiu, kombinowanie, poprawianie piosenek i próba zrobienia ich lepszymi i myślę, że to osiągnęliśmy.”

Florida Georgia Line nie ogłosiła jeszcze daty wydania swojego piątego albumu, ale grooving „Long Live” jest już dostępny. Duet wydał również w tym roku Six Pack EP, która zawierała sześć nowych utworów i zawierała ich ostatni numer jeden, „I Love My Country.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.