Podczas swojego długiego panowania król Jerzy III był uważany za monarchę o wysokiej kulturze. Założył i wspierał Królewską Akademię Sztuk Pięknych, został pierwszym brytyjskim monarchą, który studiował nauki ścisłe i założył ogromną królewską bibliotekę. Niestety dla niego, większość ludzi pamięta króla Jerzego III za dwie rzeczy: 1) utratę kolonii amerykańskich i 2) utratę rozumu.
W nowym badaniu, opublikowanym w tym tygodniu w czasopiśmie PLOS ONE, naukowcy zaprogramowali komputer do „czytania” listów Jerzego z okresu jego 60-letniego panowania (1760-1820). Ich wyniki sugerują, że król cierpiał na „ostrą manię”, ekscytujący, nadpobudliwy stan, który może przypominać maniakalną fazę tego, co jest obecnie znane jako choroba dwubiegunowa.
Używając techniki zwanej uczeniem maszynowym, badacze nauczyli komputer identyfikować 29 cech pisma używanych do odróżniania ludzi, którzy mają zaburzenia psychiczne od ludzi, którzy ich nie mają. Cechy te obejmowały jak złożone są zdania, jak bogate słownictwo jest używane oraz częstotliwość i różnorodność słów.
Komputer następnie wyszukał te cechy w listach króla z różnych okresów jego życia. Kiedy porównał pisma z okresów, kiedy wydawał się zdrowy psychicznie, z tymi z okresów, kiedy wydawał się chory, różnice były uderzające.
„Król Jerzy pisał bardzo różnie, gdy źle się czuł, w porównaniu z tym, gdy był zdrowy”, powiedział w oświadczeniu Peter Garrard, profesor neurologii na Uniwersytecie św. Jerzego w Londynie i współautor nowego badania. „W okresach maniakalnych mogliśmy zauważyć, że używał mniej bogatego słownictwa i mniej przysłówków. Powtarzał słowa rzadziej i był niższy stopień redundancji lub słowotwórstwa.”
Garrard i jego koledzy mieli również komputer porównać pisma z czasów, kiedy inne rzeczy mogły mieć wpływ na stan psychiczny króla (różne pory roku, na przykład, lub w czasie wojny vs. czas pokoju). W tych porównaniach komputerowa analiza nie znalazła żadnej różnicy w języku używanym przez króla, sugerując, że różnice, które zidentyfikował, wynikały z choroby psychicznej.
Historycy i naukowcy długo zmagali się z określeniem przyczyny słynnego „szaleństwa” króla Jerzego. W 1969 r. badania opublikowane w Scientific American sugerowały, że miał on porfirię, dziedziczne zaburzenie krwi, które może powodować niepokój, niepokój, bezsenność, dezorientację, paranoję i halucynacje. Naukowcy zauważyli w 2005 r., że lekarze króla mogli pogorszyć ten stan, lecząc go dawkami arszeniku (tj. trując go).
Powszechnie akceptowana przez wiele lat diagnoza porfirii znalazła się w długogrającej sztuce Alana Bennetta „Szaleństwo króla Jerzego”. W 1994 roku sztuka ta została zaadaptowana na nominowany do Oscara film z Nigelem Hawthorne’em w roli tytułowej i Helen Mirren w roli cierpiącej żony króla, królowej Charlotty.
Ale nowsze badania, opublikowane w czasopiśmie History of Psychiatry w 2010 roku, przemawiały przeciwko porfirii jako przyczynie objawów króla Jerzego. Jego autorzy twierdzili, że wcześniejsze badania zignorowały lub niedostatecznie przedstawiły dowody z relacji medycznych na temat stanu zdrowia króla. Wskazali również, że istnieje niewiele dowodów wskazujących na to, że mocz Jerzego był znacząco odbarwiony (kluczowy znak porfirii).
W swoim nowym badaniu lingwistycznym Garrard i jego współautorzy opisują diagnozę porfirii jako „gruntownie zdyskredytowaną”. Zamiast tego, piszą: „W nowoczesnej klasyfikacji chorób psychicznych, ostra mania wydaje się być obecnie diagnozą, która najlepiej pasuje do dostępnych danych behawioralnych.”
Badacze używali podobnych technik już wcześniej, kiedy analizowali, jak pisma autorki Iris Murdoch zmieniały się wraz z początkiem jej demencji. W przyszłości, mają nadzieję przyjrzeć się jak współcześni pacjenci piszą podczas fazy maniakalnej choroby dwubiegunowej, w nadziei na stworzenie bardziej solidnego związku z Królem Jerzym i innymi możliwymi historycznymi przypadkami tej choroby.
.