New Delhi: Rosyjski mężczyzna pozostawił naukowców zamulonych twierdząc, że żył na Marsie przed odrodzeniem się na Ziemi.
Volgograd-based Boriska Kipriyanovich, 20, mógł mówić w ciągu kilku miesięcy od urodzenia. Co zadziwiające, potrafił czytać i pisać już w wieku dwóch lat.
Jak twierdzą jego rodzice, Boriska mówił o obcych cywilizacjach odkąd był małym chłopcem, mimo że nigdy nie rozmawiali z nim o niczym takim, donosi Metro news.
Boriska twierdzi, że żył na Marsie w poprzednim życiu, dopóki nie wybuchła wojna, eliminując wszelkie życie na planecie. „Ludzie tacy jak my nadal tam żyją. Doszło do wojny nuklearnej między nimi. Wszystko spłonęło. Tylko niektórzy z nich przeżyli. Zbudowali schrony i stworzyli nową broń”, Metro News cytuje Boryska jako saying.
As per his mother, who is a doctor by profession, Boryska, weeks after his birth, could hold his own head up without any assistance. Twierdzi też, że Marsjanie mierzą około siedmiu stóp wzrostu, żyją pod ziemią na Czerwonej Planecie i mogą oddychać dwutlenkiem węgla. Ludzie z Marsa przestają się starzeć w wieku 35 lat i są nieśmiertelni, dodaje Rosjanin.
Twierdzi również, że kiedyś odwiedził Ziemię jako pilot, a także, że Marsjanie mieli silny związek ze starożytnymi Egipcjanami na Ziemi. Życie na Ziemi zmieni się diametralnie, gdy pomnik Wielkiego Sfinksa w Gizie zostanie „odblokowany”, mówi Boriska.