by DARIUS FOROUX

Jun 6, 2016 – 4 min read

Każdy ich zna: Ludzie, którzy wiedzą wszystko. Przynajmniej tak im się wydaje.

Nie jestem typem, który szybko się irytuje. Naprawdę. Nie potrafię sobie wyobrazić wielu rzeczy, które mnie denerwują.

Nie irytuję się też na ludzi. Jasne, za każdym razem, gdy widzę w sieci idiotę, który obiecuje ci, że zarobisz sześć cyfr w sześć miesięcy, podnoszę brew. I tak, nie lubię osądzających ludzi – kto lubi?

Ale nie widzę sensu w denerwowaniu się na 99% gówna, o które ludzie się denerwują.

Zawsze myślę: No i co z tego? Plus, nie wiesz wszystkiego o ludziach.

Jednakże jest jedna grupa ludzi, która poważnie mnie denerwuje; know-it-alls.

Piet Hein, duński naukowiec, ujął to pięknie:

„Ci, którzy zawsze wiedzą, co jest najlepsze, są uniwersalnym szkodnikiem.”

To zabawne. Niektórzy ludzie zawsze chcą udowodnić, jak bardzo są mądrzy lub znają się na rzeczy. Wykorzystują każdą okazję, aby dać ludziom znać, że już coś wiedzą.

Jaki jest tego sens? Czy nie możesz po prostu przytaknąć i powiedzieć „tak”? Nie. Know-it-alls zawsze mają coś do powiedzenia.

Ale nigdy się nie mylą. Czy możesz sobie wyobrazić? Know-it-all, który mówi, że się myli? Nie za milion lat. Mają na to zbyt duże ego.

Czy to pewność siebie, czy jej brak? Ale kiedy się nad tym zastanawiam, odpowiedź jest prosta: Kiedy przejawiasz zachowanie typu „wiem wszystko”, jest to oznaka braku pewności siebie.

Ludzie, którzy naprawdę myślą, że wiedzą wszystko, są urojeni.

I nie jestem jedyną osobą, która nie może znieść tego typu ludzi. Wielu moich przyjaciół i ludzi, z którymi pracuję, zawsze mówi o tym, jak know-it-alls denerwują ich w pracy lub szkole.

Dostaję co najmniej jeden e-mail dziennie z tym konkretnym pytaniem. I całkowicie to rozumiem. Niektórzy ludzie po prostu działają ci na nerwy.

Oto 3 sposoby, na jakie radzę sobie z know-it-allami.

Oczywiste, prawda? Więc dlaczego cię to denerwuje? Jasne, know-it-alls są irytujące, ale jest inny sposób, aby sobie z nimi poradzić.

Byłem ostatnio na konferencji w Amsterdamie z przyjacielem, który prowadzi startup. Rozmawialiśmy z dwoma niemieckimi początkującymi przedsiębiorcami.

Mój przyjaciel podzielił się kilkoma rzeczami, których nauczył się w ciągu pierwszego roku jako założyciel. Tylko kilka podstawowych rzeczy, takich jak niewystarczające myślenie o użytkowniku, uruchamianie zbyt wcześnie, itp. Po prostu dzielił się swoją perspektywą na powszechne błędy.

A jeden z niemieckich facetów był jak: „To jest najbardziej oczywista rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałem.”

Mój przyjaciel powiedział w sarkastyczny sposób: „Cóż, czyż nie jesteś geniuszem!”

Mój przyjaciel nie zirytował się. Zamiast tego, wyśmiał go. I ja też tak robię z tego typu genialnymi idiotami.

Nie próbuj ich „szkolić”

To największa strata czasu, jaką możesz sobie wyobrazić; próbować dzielić się wiedzą z takim wszystkowiedzącym. Jaki jest tego cel? Oni już to wszystko wiedzą!

Może próbujesz im pomóc. Ale pomyśl o tym, co ty w ogóle robisz? Nie mogą być zbawieni przez nikogo innego niż oni sami.

Stay Away From Them

W ciągu ostatnich lat byłem błogosławiony możliwością pracy z różnymi ludźmi z całego świata. Uwielbiam poznawać nowych ludzi z różnych krajów, o różnych osobowościach, pochodzeniu, etc.

Ale uciekam z krzykiem, kiedy wyczuwam nutę know-it-all. Nie chcę ich jako klientów, przyjaciół, studentów, kolegów. Oni po prostu powodują bóle głowy. I nie obchodzi mnie, czy uważają, że jestem niemiła, bo nie chcę słuchać ich pretensjonalnych opowieści.

Knowing Nothing Is Wisdom

Na koniec dnia, wszystkowiedzący są nieudacznikami. Jedyne, co możemy zrobić, to nie zachowywać się jak oni. Dlaczego? W słowach wielkiego Sokratesa:

„Jestem najmądrzejszym żyjącym człowiekiem, ponieważ wiem jedno, a mianowicie, że nic nie wiem.”

I to jest jedyna uniwersalna prawda, jaka istnieje: Nie wiemy nic.

Piękno sposobu myślenia „Nie wiem nic” polega na tym, że zbliża cię do ludzi bardziej, niż możesz to sobie wyobrazić. Kiedy przestaniesz się przejmować tym, czy masz rację, czy nie, możesz naprawdę poznać ich bez osądzania.

Bo wiesz co? Wspaniale jest usłyszeć perspektywę innych ludzi. A może; nie mamy wszystkich odpowiedzi? Jest bardzo mało prawd absolutnych w życiu.

I to jest w porządku. Ale to „przyznanie się do tego” i uświadomienie sobie, że wcale nie wiemy zbyt wiele, wymaga prawdziwej mądrości.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.