Planeta Ziemia. Image via Triff/

W geologicznych skalach czasowych kontynenty na Ziemi nieustannie się zmieniają. Geolodzy uważają, że co kilkaset milionów lat kontynenty łączą się, tworząc masywne superkontynenty. Najsłynniejszym minionym superkontynentem jest prawdopodobnie najnowszy, Pangea. Ten artykuł o przyszłych superkontynentach został pierwotnie opublikowany 27 listopada 2018 roku. Blogerka EarthSky Deanna Conners zwróciła na niego naszą uwagę w zeszłym tygodniu, a my nie mogliśmy się temu oprzeć. Podaje 4 możliwe scenariusze opisujące, jak może wyglądać nasza planeta, gdy uformuje się następny superkontynent.

By Mattias Green, Bangor University; Hannah Sophia Davies, Universidade de Lisboa , and Joao C. Duarte, Universidade de Lisboa

Zewnętrzna warstwa Ziemi, stała skorupa, po której chodzimy, składa się z połamanych kawałków, podobnie jak skorupka rozbitego jajka. Te kawałki, płyty tektoniczne, poruszają się wokół planety z prędkością kilku centymetrów na rok. Co jakiś czas spotykają się i łączą w superkontynent, który pozostaje przez kilkaset milionów lat, zanim się rozpadnie. Następnie płyty rozpraszają się lub rozpraszają i oddalają od siebie, aż w końcu – po kolejnych 400-600 milionach lat – ponownie się łączą.

Ostatni superkontynent, Pangea, uformował się około 310 milionów lat temu i zaczął się rozpadać około 180 milionów lat temu. Sugeruje się, że następny superkontynent uformuje się za 200-250 milionów lat, więc obecnie jesteśmy mniej więcej w połowie fazy rozproszenia obecnego cyklu superkontynentalnego. Pytanie brzmi: jak powstanie następny superkontynent i dlaczego?

Istnieją cztery podstawowe scenariusze powstania następnego superkontynentu: Novopangea, Pangea Ultima, Aurica i Amasia. Jak każdy z nich się tworzy zależy od różnych scenariuszy, ale ostatecznie są one powiązane z tym jak Pangea się oddzieliła i jak kontynenty świata wciąż się dziś przemieszczają.

Rozpad Pangei doprowadził do powstania Oceanu Atlantyckiego, który nadal się otwiera i poszerza dzisiaj. W związku z tym Ocean Spokojny zamyka się i staje się coraz węższy. Pacyfik jest domem dla pierścienia stref subdukcji wzdłuż jego krawędzi („pierścień ognia”), gdzie dno oceanu jest sprowadzane, lub subdukowane, pod płyty kontynentalne i do wnętrza Ziemi. Tam stare dno oceaniczne jest poddawane recyklingowi i może być wykorzystywane do tworzenia pióropuszy wulkanicznych. Atlantyk, dla kontrastu, ma duży grzbiet oceaniczny produkujący nową płytę oceaniczną, ale jest tylko domem dla dwóch stref subdukcji: Łuk Małych Antyli na Karaibach i Łuk Szkocji między Ameryką Południową a Antarktydą.

1. Novopangea

Jeśli założymy, że obecne warunki utrzymują się, tak że Atlantyk nadal się otwiera, a Pacyfik zamyka, mamy scenariusz, w którym następny superkontynent formuje się na antypodach Pangei. Ameryka zderzyłaby się z dryfującą na północ Antarktydą, a następnie z już zderzoną Afryką i Eurazją. Superkontynent, który by się wtedy utworzył został nazwany Novopangea, lub Novopangaea.

Novopangea.

2. Pangea Ultima

Otwarcie Atlantyku może jednak zwolnić, a w przyszłości faktycznie zacząć się zamykać. Dwa małe łuki subdukcji na Atlantyku mogą potencjalnie rozprzestrzenić się wzdłuż wschodnich wybrzeży obu Ameryk, prowadząc do reformy Pangei, gdy obie Ameryki, Europa i Afryka zostaną ponownie połączone w superkontynent o nazwie Pangea Ultima. Ten nowy superkontynent zostałby otoczony przez superpacyfik.

Pangea Ultima, utworzona przez zamknięcie Atlantyku.

3. Aurica

Jednakże, jeśli Atlantyk miałby rozwinąć nowe strefy subdukcji – coś, co może już się dziać – zarówno Ocean Spokojny, jak i Atlantycki mogą być skazane na zamknięcie. Oznacza to, że nowy basen oceaniczny musiałby się uformować, aby je zastąpić.

W tym scenariuszu panazjatycki ryft obecnie przecinający Azję od zachodu Indii aż do Arktyki otwiera się, aby uformować nowy ocean. Efektem jest powstanie superkontynentu Aurica. Ze względu na obecny dryf Australii na północ, znalazłaby się ona w centrum nowego kontynentu, ponieważ Azja Wschodnia i obie Ameryki zamykają Pacyfik z każdej strony. Płyty europejska i afrykańska połączyłyby się wtedy ponownie z Amerykami, gdy zamyka się Atlantyk.

4. Amasia

Czwarty scenariusz przewiduje zupełnie inny los dla przyszłej Ziemi. Kilka z płyt tektonicznych przesuwa się obecnie na północ, włączając w to zarówno Afrykę, jak i Australię. Uważa się, że ten dryf jest napędzany przez anomalie pozostawione przez Pangeę, głęboko we wnętrzu Ziemi, w części zwanej płaszczem. Z powodu tego północnego dryfu można wyobrazić sobie scenariusz, w którym kontynenty, z wyjątkiem Antarktydy, stale dryfują na północ. Oznacza to, że w końcu zgromadziłyby się one wokół bieguna północnego w superkontynencie zwanym Amazją. W tym scenariuszu zarówno Atlantyk jak i Pacyfik w większości pozostałyby otwarte.

Amasja, czwarty scenariusz.

Z tych czterech scenariuszy uważamy, że Novopangea jest najbardziej prawdopodobna. Jest on logiczną kontynuacją obecnych kierunków dryfu płyt kontynentalnych, podczas gdy pozostałe trzy zakładają, że w grę wchodzi inny proces. Musiałyby istnieć nowe atlantyckie strefy subdukcji dla Aurica, odwrócenie otworu atlantyckiego dla Pangea Ultima, lub anomalie we wnętrzu Ziemi pozostawione przez Pangeę dla Amasia.

Badanie tektonicznej przyszłości Ziemi zmusza nas do przesuwania granic naszej wiedzy i do myślenia o procesach, które kształtują naszą planetę w długich skalach czasowych. Prowadzi nas to również do myślenia o systemie ziemskim jako całości i rodzi szereg innych pytań – jaki będzie klimat następnego superkontynentu? Jak dostosuje się cyrkulacja oceanów? Jak życie będzie ewoluować i przystosowywać się? Są to rodzaje pytań, które przesuwają granice nauki dalej, ponieważ przesuwają granice naszej wyobraźni.

Mattias Green, Reader in Physical Oceanography, Bangor University; Hannah Sophia Davies, Ph.D. Badacz, Universidade de Lisboa, i Joao C. Duarte, Badacz i Koordynator Grupy Geologii Morskiej i Geofizyki, Universidade de Lisboa

Ten artykuł został ponownie opublikowany z The Conversation na licencji Creative Commons. Przeczytaj oryginalny artykuł.

Dolna granica: Jak może wyglądać planeta Ziemia, gdy utworzy się następny superkontynent – cztery scenariusze.

Członkowie społeczności EarthSky – w tym naukowcy, a także pisarze naukowi i przyrodniczy z całego świata – wypowiadają się na temat tego, co jest dla nich ważne. Zdjęcie autorstwa Roberta Spurlocka.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.