Mounting Evidence
W ciągu ostatnich 2 lat, kilka potężnych badań poparło oryginalne ustalenia genetyczne. Jedno duże konsorcjum naukowców z Australii, Stanów Zjednoczonych i innych krajów skupiło się, podobnie jak grupa Tamma, na mitochondrialnym DNA, którego część pochodziła z mumii rdzennych Amerykanów, datowanych na setki lat wstecz. Wyniki wykazały, że rdzenni Amerykanie byli genetycznie odizolowani od swojej populacji źródłowej przez 2,400-9,000 lat (4). Inne duże konsorcjum zbadało jądrowe DNA i znalazło dowody na starożytną separację między przodkami współczesnych Sybiraków i współczesnych rdzennych Amerykanów. Zespół ten oszacował tę separację na 8000 lat, być może mniej (5). Fakt, że jądrowe DNA wskazuje na te same wnioski co mitochondrialnego DNA, Kitchen mówi, jest „potwierdzenie, że mitochondria widzimy jest prawdziwe.”
Nowe wyniki mitochondrialnego DNA sugerują tylko 2,000 kobiet dały początek mieszkańcom Nowego Świata, mówi Lars Fehren-Schmitz, autor mitochondrialnego papieru DNA i ekolog człowieka na Uniwersytecie Kalifornijskim, Santa Cruz. Przekłada się to na liczbę ludności w stanie spoczynku wynoszącą kilkadziesiąt tysięcy. Fehren-Schmitz i jego koledzy również modelowali pojemność Beringii podczas Ostatniego Lodowcowego Maksimum, biorąc pod uwagę roślinność i faunę. Stwierdzili, że 18,000-54,000 ludzi mogło żyć z ziemi, co jest z grubsza zgodne z ich population estimate.
W początku kwietnia, Malhi i jego koledzy opublikowali jeszcze więcej dowodów genetycznych dostarczających subtelne dowody zastoju (6). Jego grupa odkryła, że cztery prehistoryczne jednostki – w tym jeden od ponad 10.000 lat temu – które żyły na wybrzeżach Alaski i Kolumbii Brytyjskiej miały DNA charakterystyczne dla tak zwanej północnej linii rdzennych Amerykanów. Ludzie z tej linii nadal żyją w tym regionie, jak również w północnym wnętrzu kontynentu. Malhi twierdzi, że jednym z możliwych wyjaśnień pojawienia się tej linii jest to, że istniała ona w Beringii. Przyznaje, że miał poważne wątpliwości co do hipotezy zastoju po tym, jak usłyszał o innym mechanizmie, który mógłby wyjaśnić wzorce genetyczne. Ale jego nowy artykuł (6) uczynił go bardziej wierzącym. „Jestem bardziej przekonany niż byłem rok temu,” he says.
Also wspieranie hipotezy ważności jest nowe dane z Bluefish Caves, archeologiczne miejsce w kanadyjskim Yukon. Naukowcy pracujący tam w latach 70. i 80. wydobyli kości zwierząt z oznakami ludzkiego rzeźnictwa. Teraz naukowcy użyli technik radiowęglowych, aby pokazać, że ludzie zajmowali to miejsce już 24.000 lat temu, w samym sercu ostatniej ciężkiej epoki lodowcowej (7). Jeśli potwierdzone, dane są mocne dowody, że „ktoś był w Beringia podczas Last Glacial Maximum,” mówi archeolog John Hoffecker z University of Colorado, Boulder.
Ludzie wyraźnie żyli po drugiej stronie Beringia zbyt. W kilku paleolitycznych miejscach nad rzeką Yana w dalekiej północnej Syberii badacze znaleźli artefakty z kości mamuta, w tym kły, które zostały oskrobane, aby zrobić punkty włóczni lub podobne. Artefakty pochodzą sprzed 21 000 – 24 000 lat, mówi Vladimir Pitulko z Rosyjskiej Akademii Nauk, który kieruje badaniami na stanowiskach w Yana. Te daty, część badań, które zostały przyjęte do publikacji (8), potwierdzają ludzie nie opuścili Beringia nawet wtedy, gdy klimat był znacznie chłodniejsze i bardziej suche niż dziś, Pitulko says.
Ale Pitulko pozwala, że warunki w Yana River mógł dostać męczące. Jeśli twoja lokalna temperatura wynosi średnio 5 stopni, „prawdopodobnie pomyślisz o przeniesieniu się do innego miejsca o 5 stopni cieplejszego, co robi dużą różnicę”, mówi.
Ludzie szukający bardziej gościnnych nieruchomości mogliby dążyć do południowo-wschodniej Beringii, którą Hoffecker nazywa „Riwierą” maksimum lodowcowego. Podczas tego zimnego i jałowego okresu, najbardziej produktywnym ekosystemem Beringii był obszar obecnie znajdujący się tuż przy południowej Alasce, zgodnie z modelowaniem starożytnej roślinności opartej na lokalnych temperaturach, poziomach dwutlenku węgla i innych warunkach. Osady z epoki lodowcowej wydrążone z pobliskiego dna morskiego zawierały pyłki brzozy i olchy (9). O ile pyłek ten nie uległ erozji ze starszych osadów, wskazuje na stosunkowo łagodne warunki, mówi paleoekolog Nancy Bigelow z University of Alaska Fairbanks. Cała Arktyka była zdominowana nie przez trawę, lecz przez bogate w białko rośliny szerokolistne, jak wynika z niedawnego badania roślinnego DNA osadzonego w wiecznej zmarzlinie (10). Te rośliny pomogły wspierać stada mamutów, żubrów i innych dużych game.
Lingwistyczne, jak również genetyczne dowody sugerują, że ludzie byli usytuowani, aby skorzystać z tego bounty. Naukowcy zbadali języki z Syberii, Alaski i północnej Ameryki Północnej, szukając „To nie byli ludzie, których odstrasza odrobina śniegu.”-Lars Fehren-Schmitz cech strukturalnych, takich jak obecność zaimków w liczbie mnogiej. Używając tych cech do stworzenia diagramu przypominającego drzewo ewolucyjne, odkryli, że języki syberyjskie ewoluowały wraz z językami rdzennych Amerykanów (11). To odkrycie wspiera „co najmniej okres okupacji i dywersyfikacji na obszarze Beringian i prawdopodobnie gdzieś w południowo-zachodniej Alasce”, mówi współautor badania Gary Holton z University of Hawai’i at Manoa.