Listen
Listening…

/

W mroźny wtorkowy wieczór Brent Yatkeman próbuje uratować ofiarę lawiny zasypaną w śniegu gdzieś na wzgórzu narciarskim w pobliżu Park City w stanie Utah.

Ofiara ma na sobie latarkę ratunkową, a Yatkeman – noszący czołówkę – odbiera słaby sygnał na swoim transceiverze. Gdy podchodzi bliżej, staccato sygnałów dźwiękowych staje się coraz szybsze, aż cel znajduje się pod jego stopami. Yatkeman chwyta małą łopatę i zaczyna kopać, podczas gdy jego partner rusza na pomoc.

Wszystko idzie zgodnie z planem, dopóki partner Yatkemana nie zdejmie rękawic. Lily Wolfe, instruktorka z non-profit Utah Avalanche Center, wkracza do akcji i delikatnie koryguje błąd.

„Czy kiedykolwiek pracowałeś na łopacie bez rękawic? Ja raz tak zrobiłem. Kończysz z zakrwawionymi rękoma bardzo szybko,” mówi. „Nie popełnisz tego błędu ponownie”.

Wolfe pomaga w nauczaniu tej klasy ratownictwa lawinowego. Ofiara zakopana w śniegu to w rzeczywistości tylko podniszczony, bordowy plecak. Ale wskazówki, których Wolfe i inni instruktorzy udzielają dziś wieczorem, mogą pomóc uratować komuś życie w przyszłości.

Awaliny są jedną z najniebezpieczniejszych klęsk żywiołowych na Górskim Zachodzie – od momentu publikacji, tej zimy zginęło już 10 osób. Ale Utah Avalanche Center twierdzi, że zajęcia takie jak te pomagają narciarzom, snowboardzistom i skuterom śnieżnym zwiększyć ich szanse na przeżycie.

„Kończy ci się tlen w pokrywie śnieżnej”, mówi Chad Brackelsberg, dyrektor wykonawczy Utah Avalanche Center. „Jest to podobne do utonięcia jako uczucie, ale inne, ponieważ w rzeczywistości niczego nie wdychasz”.

Brackelsberg mówi, że kluczem do przeżycia lawiny jest unikanie jej w pierwszej kolejności. Oznacza to zwracanie uwagi na czerwone flagi, takie jak burze śnieżne i silne wiatry.

„Wiatr jest duży”, mówi. „Wiatr może przenieść dziesięć razy więcej śniegu niż to, co spada z nieba”.

Są też specjalne prognozy, które ostrzegają narciarzy backcountry, snowboardzistów i snowmobilerów o potencjalnym zagrożeniu lawinami w danym dniu. Jednak pomimo wszystkich środków ostrożności, ludzie nadal mogą zostać uwięzieni i zabici.

To lekcja, którą Yatkeman zna osobiście. W latach 90. stracił przyjaciela w lawinie w Kolorado

„Kiedy lawina poszła”, mówi, ” przewrócił się przez skały i klify i zmarł z powodu traumy.”

To było traumatyczne dla Yatkeman, zbyt. Wycofał się z narciarstwa backcountry na prawie dwie dekady, kiedy wychowywał swoje dzieci. Teraz jednak wraca do sportu.

„Lubię narciarstwo backcountry ze względu na spokój” – mówi. „Z dala od kurortów i tłumów”.

Yatkeman mówi, że zajęcia takie jak te dają mu pewność siebie, aby uderzyć w stoki, jednocześnie zmniejszając ryzyko uwięzienia w lawinie. Statystyki są po jego stronie. Pomimo wzrostu liczby osób uprawiających rekreację na świeżym powietrzu w ciągu ostatnich kilku lat, średnia liczba osób, które umierają w lawinie każdego roku pozostaje stabilna.

„To wciąż najbardziej śmiertelna katastrofa naturalna w Utah”, mówi Brackelsberg. „Ale w oparciu o ten wzrost, jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że edukacja, świadomość, sprzęt utrzymują ludzi bezpieczniejszymi i zapobiegają wzrostowi liczby ofiar śmiertelnych”.

Ta historia została wyprodukowana przez Mountain West News Bureau, współpracę pomiędzy Wyoming Public Media, Boise State Public Radio w Idaho, KUER w Salt Lake City, KUNR w Nevadzie, O’Connor Center for the Rocky Mountain West w Montanie oraz KRCC i KUNC w Kolorado. Śledź Nate’a Hegyi na Twitterze @natehegyi.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.