Jeśli zamkniesz oczy i wyobrazisz sobie typowy krajobraz południowej Kalifornii, są szanse, że wyobrazisz sobie co najmniej jedną palmę, jeśli nie kilka, wyrastającą z ziemi. Jednak pomimo różnorodności i wszechobecności palm w rejonie Los Angeles, tylko jeden gatunek – Washingtonia filifera, palma wachlarzowa kalifornijska – pochodzi z Kalifornii. Wszystkie inne gatunki palm w Los Angeles, od smukłych meksykańskich palm wachlarzowych, które tworzą linię wielu bulwarów w Los Angeles, po kanaryjską palmę daktylową z piórami na czubku, zostały przywiezione.

Chociaż wyczarowują obraz Los Angeles jako pustynnej oazy, palmy w Los Angeles zawdzięczają swój ikoniczny status bardziej kulturowym aspiracjom Południowej Kalifornii z przełomu wieków i wyczynom inżynieryjnym niż naturalnej ekologii regionu. Choć w niektórych miejscach nawadniały je wieloletnie strumienie, takie jak rzeka Los Angeles, krajobraz południowej Kalifornii sprzed 1492 roku był zdecydowanie półpustynny – mozaika łąk, zarośli szałwiowych i lasów dębowych. Jako jednoliścienne, palmy są w rzeczywistości bliżej spokrewnione z trawami niż z drzewami liściastymi. Potrzebują obfitości wody w glebie, aby rosnąć z powodzeniem, a więc one – podobnie jak wypielęgnowane trawniki, które często zdobią – polegają na ogromnych ilościach wody, które Południowa Kalifornia importuje z odległych działów wodnych.

Czytaj dalej pełny post na KCET.org.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.