Opinia | Hollywood nie jest w rzeczywistości liberalne
By Joe Dillier, Columnist
December 10, 2019
W tak zwanych wojnach kulturowych konserwatyści często twierdzą, że liberałowie mają przewagę nad przemysłem rozrywkowym. Lewica ma niesprawiedliwą przewagę, twierdzą, ponieważ hollywoodzkie elity trzymają się liberalnej agendy, którą rozpowszechniają w kulturze poprzez swoje media. To, jak się wydaje, deprawuje kulturę – czyniąc ją bardziej liberalną.
Ta teoria Hollywood zaczyna się od ludzi zaangażowanych – aktorów, reżyserów i kierowników studiów – i zakłada, że zaczęli oni od liberałów, a następnie zarazili Tinseltown swoją ideologią. Jednak tego rodzaju myślenie jest przykładem odwrotnej przyczynowości. O wiele bardziej przekonujące wyjaśnienie poglądów Hollywood można stworzyć, jeśli odwróci się przyczynę i skutek: Hollywood jest z natury „liberalne”, a następnie przyciąga lub zmienia ludzi, aby wypełnić tę rolę.
Przyznaję, że hollywoodzkie filmy generalnie nie promują konserwatywnych wartości. Ale nie jest to spowodowane kabałą elit, które próbują uczynić kraj liberalnym. Hollywood jest po prostu motywowane przez kasę. Z tego powodu produkują również wiele filmów o tematyce militarnej i heroizujących pracę policji. To dlatego Ice-T może wyprodukować piosenkę o nazwie „Cop Killer”, ale potem zagrać oficera w „Law & Order”. Przemysł nie jest lojalny wobec liberalizmu – lub jakiejkolwiek ideologii, dla tej sprawy. Jest lojalny wobec tworzenia popularnych historii, które zarabiają pieniądze. Te historie mają tendencję do bycia „liberalnymi”, w najpłytszym znaczeniu tego słowa, ponieważ seks, narkotyki i imprezowanie się sprzedają. Ma to o wiele więcej wspólnego z czerpaniem zysków z ludzkiej natury niż ze schematem zmiany Ameryki. Dodatkowo, nawet filmy promujące „liberalne wartości”, rozumiane jako bezwstydne picie i seks, są płytkie. Nie mają one prawdziwej ideologii; są głębokie jak skóra.
Mimo tego, wielu wskazuje na fakt, że aktorzy i reżyserzy z Hollywood generalnie promują liberalne sprawy i popierają liberalnych kandydatów. Chociaż jest to prawda, ich zaangażowanie jest również bardzo płytkie. Branżą wstrząsnął ruch #MeToo, który ujawnił, że pomimo ich wielkich wyobrażeń o równości, miasto jest pełne drapieżników, którzy głoszą jedno, a praktykują drugie. Podobnie, tegoroczny skandal z przyjmowaniem na studia pokazał, że Hollywood wyznaje wartości, z którymi często stara się walczyć. Ich liberalizm jest tak płytki, jak ich filmy. To nie jest prawdziwy liberalizm. Oni lubią wykorzystywać swoje bogactwo i władzę dla samozadowolenia i utrwalania swojego elitarnego statusu. To nie są liberałowie; to są fałszerze.
Konserwatyści popierają kapitalizm, ale mają tendencję do płakania, gdy ten się nie sprawdza. To dlatego narracja o hollywoodzkiej elicie jest tak wszechobecna. Konserwatyści potrzebują sposobu na wyjaśnienie poglądów przemysłu bez obwiniania swojej własnej ideologii, kapitalizmu, więc wstecznie tworzą narrację, że heterogeniczna elita niesprawiedliwie przejęła kontrolę nad kulturą. W rzeczywistości kapitalizm wytwarza kulturę, która poddaje się podstawowym pragnieniom ludzkości. Pomyśl o klasycznym motto: Sex sells. „Wartości rodzinne” lub „wartości judeochrześcijańskie” są, szczerze mówiąc, nudne dla mas. Nie wynika to z jakiegoś głębokiego zepsucia moralnego, ale z ludzkiej natury. Hollywood, aby generować zyski, będzie produkować sacharynę i materiały o niskiej wartości.
Ponieważ Hollywood jest głównie lojalne wobec zysku poprzez tworzenie tego, co jest już popularne, nie pomaga wyraźnie żadnej stronie. Zamiast tego, karmi się pierwotnymi ludzkimi pragnieniami i tani kulturę na wszystkich frontach. Nie jest lojalny wobec żadnej agendy.
Joe jest seniorem w LAS.