Privacy & Cookies
Ta strona używa plików cookie. Kontynuując, wyrażasz zgodę na ich użycie. Dowiedz się więcej, w tym jak kontrolować pliki cookie.
Po sześciomiesięcznym śledztwie Annie Hylton odkrywa warunki pracy rodem z trzeciego świata i szerzące się molestowanie seksualne w pralniach przemysłowych obsługujących szpitale, hotele i restauracje na Manhattanie.
W Nowym Jorku i okolicach znajduje się ponad pięćdziesiąt pralni przemysłowych, które zatrudniają tysiące pracowników, z których większość to niedawni imigranci, głównie kobiety. Pracownicy ci zazwyczaj pracują w głośnych, brudnych, stresujących warunkach i często są narażeni na działanie szkodliwych substancji chemicznych. Meg Fosque, organizatorka z Make the Road New York, która zeznawała przed Radą Miasta Nowy Jork w 2015 roku, opisała przemysł pralniczy jako ten nękany przez nagminne łamanie prawa pracy i wykorzystywanie w dużej mierze imigranckiej siły roboczej przez „pozbawionych skrupułów pracodawców”. Fosque stwierdził, że „przemysł jako całość ma niepokojące osiągnięcia i potrzebuje nadzoru.”
Do czasu uchwalenia ustawodawstwa w 2016 r. nie istniały żadne kompleksowe i egzekwowalne standardy ani licencje dla pralni przemysłowych w Nowym Jorku.
W listopadzie 2011 r. dwudziestoczteroletni Milton Anzora, pracownik pralni w zakładzie komercyjnym na Long Island o nazwie Prestige Industries, został zmiażdżony na śmierć przez przenośnik wahadłowy (zakład ten został od tego czasu zamknięty). W 2015 roku OSHA stwierdziła, że firma nadal narażała pracowników na podobne zagrożenia w swoim zakładzie w Paterson. „Niedopuszczalne jest, gdy firma nadal zaniedbuje podstawowe procedury bezpieczeństwa i zdrowia, zwłaszcza po doświadczeniu śmierci. Świadome zaniedbanie przez Prestige Industries obowiązku zapewnienia bezpiecznego i zdrowego miejsca pracy wskazuje, że bezpieczeństwo i zdrowie pracowników nie jest priorytetem, co jest niedopuszczalne”, powiedział Robert Kulick, regionalny administrator OSHA w Nowym Jorku.
Siła robocza składająca się w dużej mierze z kobiet i imigrantów oznacza, że niektórzy pracownicy są również narażeni na molestowanie seksualne lub napaść, podobnie jak Gonzalez i jej współpracownicy. Pracownicy, których prawa są naruszane, często nie zgłaszają się ze względu na swój status imigracyjny lub brak legalnej reprezentacji związkowej, co pozwala na kontynuowanie cyklu nadużyć.
Czytaj historię