Czy kiedykolwiek utknąłeś w wirze prób „naprawiania” wszystkiego? Jako osoba lubiąca ludzi, przez długi czas moją naturalną skłonnością było pragnienie, aby skoczyć na ratunek i być ratownikiem. Czy to widząc rozwiązanie czyjegoś dylematu, grając sędziego, aby wszyscy byli szczęśliwi, czy też czując ciężar obrażania kogoś – uszczęśliwiacz we mnie czuł się albo moralnie odpowiedzialny, albo myślał, że wszyscy wierzą, że jestem odpowiedzialny za naprawianie wszystkich i wszystkiego. Mówiąc o przytłoczeniu.
Przez lata bez celu próbowałem naprawić wszystko, co poszło nie tak. Biłem siebie, bo nie mogłem zapanować nad ludźmi i okolicznościami, które miały wpływ na moje życie. To był ogromny moment ah-ha, kiedy zdałem sobie sprawę, że jest tylko jedna rzecz, którą jestem odpowiedzialny za naprawę – ja.
Oto kilka wskazówek, które znalazłem, aby pomóc mi spojrzeć na moje życie w nowy sposób. Pozwoliły mi one na dostosowanie mojej perspektywy i skupienia.
Naprawianie kontra zmiana
Kiedy myślę o słowie naprawić – przypomina mi ono band-aid. Słownik używa słów takich jak naprawić, naprawić, dostosować lub zmienić układ. Wszystkie one sprawiają, że „naprawić” wydaje się być bardziej tymczasowym rozwiązaniem. Zamiast naprawiać, zdałem sobie sprawę, że chodzi raczej o zmianę. Chciałam długotrwałego rozwiązania. Musiałem przestać obwiniać moje nieszczęście i frustrację o okoliczności w moim życiu i zacząć skupiać się na zmianie.
Zmiana, z drugiej strony, jest o robieniu lub stawaniu się czymś innym, byciu przekształconym. Nie mówię teraz o utracie swojej autentyczności. Ten rodzaj zmiany wymaga dogłębnego przyjrzenia się temu, jak chcesz się pokazać i zareagować, kiedy życie się wydarzy. To bierze winę z każdej okoliczności pozwala zidentyfikować, co jest naprawdę w sercu twoich uczuć.
Zdałem sobie sprawę, że mogę zmienić to, jak pokazałem się w moich związkach. Mogłem wybrać nową perspektywę na stare sytuacje i być taką osobą, jaką chciałem być. Spojrzeć na okoliczności z takim nastawieniem, jakiego chciałam.
Zmiana dotyczyła nauki odpuszczania i dbania o jedyną rzecz, którą mogę kontrolować. To wymaga ode mnie bycia bardziej świadomym i intencjonalnym w moich myślach i zrozumienia jak moje myśli wpływają na moje wyniki.
Focus on „I am” Statements
A reader recently asked me about how to handle some difficult dynamics within her family. Utknęła w szczegółach próbując „naprawić” te pełne temperamentu relacje. Nasz dialog toczył się tam i z powrotem, dopóki nie osiągnęła tego ostatecznego rozwiązania. Było ono tak doskonałe, że chciałem się nim dzisiaj z Wami podzielić.
Myślę, że muszę popracować nad moimi stwierdzeniami typu „jestem”. Wolno mi dokonywać własnych wyborów, nawet jeśli to rozczarowuje, rani lub złości innych. Wolno mi popełniać błędy. Wolno mi się zmieniać. Wolno mi wybierać, które związki są warte mojej inwestycji. Jestem dobra. Jestem niedoskonała. Jestem kochany. Uczę się.”
Uwielbiam tego typu rozmowy. Te, w których zadajemy pytania, z którymi się zmagamy, omawiamy nasze postawy i to, jak mogą się one zmienić, aby zaangażować się w relacje korzystne dla obu stron. Kocham te rozmowy, ponieważ pomagają nam wzrastać w lepszą wersję nas samych.
Leave the Responsibility Where It Belongs
Podstawowa zasada tutaj ma do czynienia z różnicą między władzą a pragnieniem. Mylimy nasze pragnienie, aby wszystko było „lepsze” z mocą lub jej brakiem, aby to wszystko naprawić. Zawsze możemy poprosić o pomoc, ale słowa „powinniśmy” lub „powinno się” sugerują raczej obowiązek i oczekiwanie niż wybór. Wybór powinien należeć do osoby potrzebującej. Pozwalając innym wybrać, jak chcieliby pomóc, pozostawiamy odpowiedzialność tam, gdzie ona należy.
Pamiętaj, aby trzymać się swoich granic i robić tylko to, co czujesz się komfortowo. Nie bój się odmówić z „Nie jestem w pozycji, aby to zrobić w tej chwili, czy jest coś innego?”. Bądź uprzejmy, delikatny, pełen szacunku i stanowczy.
Uznaj Emocje
Nasze myśli karmią nasze uczucia i emocje. Uznając nasze emocje, jak również pozwalając innym, aby dowiedzieć się, co czują jest delikatna równowaga. To jest wspólne wziąć nasze założenia i zastosować je do tego, co myślimy, że ktoś inny powinien czuć. Rozpoznanie i uznanie tego, co czujemy, pomaga naszemu ogólnemu dobremu samopoczuciu. Nierozwiązane i stłumione negatywne emocje obniżają nasz system odpornościowy i sprawiają, że jesteśmy podatni na większą liczbę chorób i dolegliwości fizycznych. (Lundberg, 34) Po prostu, nieuznawanie emocji komplikuje życie – psychicznie i fizycznie.”
Gdy wiem, że mogę poradzić sobie ze wszystkim, ponieważ jestem gotowa czuć wszystko, moje spojrzenie na to, co mogę zrobić całkowicie się zmienia.”
Janeen Alley
Wnioski
Życie nie jest łatwe, ale nie wiem, czy kiedykolwiek miało być. Tak trudne jak to jest, wiem, że zawsze wybrałabym przejście przez trudny, zagmatwany proces odkrywania rzeczy, zadawania pytań i otrzymywania pomocy, a następnie zrelaksowanie się w strefie komfortu, gdzie życie może być łatwe, ale nigdy bym się nie rozwinęła.
Przesunięcie mojej uwagi z naprawiania mojego życia na zmienianie siebie jest jedną z tych niewygodnych, ale ważnych lekcji życia. Prawdziwy wzrost polega na zmianie i rozpoznaniu naszych mocnych stron, jak również naszych słabości.
Ciężko jest odpuścić rzeczy, które chcemy naprawić u innych. Jako rodzic, łatwo jest czuć się odpowiedzialnym za błędy swoich dzieci. Nawet jako dorosłe dzieci możemy czuć się zobowiązani do spełniania oczekiwań naszych rodziców. A wady naszego współmałżonka lub bliskich przyjaciół mogą być czymś, co chcemy naprawić, ale prawda jest taka, że mamy tylko odpowiedzialność i moc, aby naprawić samych siebie. We wszystkich innych aspektach życia, jesteśmy tylko rolą drugoplanową.
.