Najstarszy działający tramwaj w San Francisco ocalał. Wagon 578, czasami nazywany „Dinky”, ma historię Kopciuszka. Kiedyś był pośmiewiskiem floty, a teraz stał się inspiracją dla kolekcji zabytkowych wagonów Muni.
Nasze historie są stworzone do słuchania. Kliknij na powyższy odtwarzacz audio, aby posłuchać, jeśli możesz.
Samochód 578 jest uroczy. Jest krótki i pudełkowaty, wesoło żółty, i wciąż ma swoją XIX-wieczną stolarkę. Pojechałem go odwiedzić w Cameron Beach Yard, na działce Muni w dzielnicy Balboa Park.
Gdy przyjechałem, samochód był otoczony przez pracowników Muni w niebieskich koszulach. Byli podekscytowani, ponieważ ten zabytkowy tramwaj nie wyjeżdża zbyt często. Pracownicy nazywają go „The Dinky.”
„Ten samochód ma starożytny kontroler, więc trzeba być z nim bardzo ostrożnym”, mówi Robert Parks, nadzorca tranzytu w Muni, który uczy operatorów, jak prowadzić zabytkowe tramwaje.
Parks pokazał mi, jak prowadzi „The Dinky”. Przymocował słupek na jego dachu do przewodów elektrycznych nad głową. W momencie, gdy słup nawiązał kontakt, ciepłe żarówki rozświetliły drewniane wnętrze. Następnie, jechałem razem z Parks jak jechał antyk wokół stoczni.
Być szczery, jazda była dość wyboista. Ale był czas, kiedy był to najpłynniejszy i najszybszy sposób poruszania się po mieście.
Powróćmy do lat 90-tych XIX wieku, kiedy tramwaje po raz pierwszy pojawiły się w San Francisco.
Narodziny Dinky
W latach 90-tych XIX wieku wszystkie firmy przewozowe były własnością prywatną. To, co jest obecnie najstarszym tramwajem w San Francisco, zostało zbudowane dla jednej z tych prywatnych firm kolejowych w 1896 roku. Otrzymał numer 578 i został pomalowany na żółto.
Emiliano Echeverria, historyk tranzytu i fan kolei przez całe życie, mówi, że kolor wskazywał jego trasę, „co było bardzo ważne, ponieważ w tamtych czasach było wielu, wielu ludzi, którzy byli albo imigrantami, którzy nie znali angielskiego, albo ludźmi, którzy byli właściwie analfabetami.”
W tamtych czasach, samochód numer 578 był jednym z wielu „dinkies”. Wszystkie krótkie, małe wagony tramwajowe były nazywane dinkies, ze względu na ich rozmiar. W tamtych czasach były one standardem w branży.
Wcześniej, w 1900 roku, dinkies już wychodziły z mody – były zastępowane przez większe tramwaje. Nasz Dinky, 578, mógł być jednym z tych, które trafiły na złomowisko.
Ale potem nadeszło wielkie trzęsienie ziemi w 1906 roku. Trzęsienie ziemi i pożar zrównały z ziemią większą część miasta. I pamiętajcie – to było zanim automobile stały się niezawodne. Aby odbudować miasto, firmy kolejowe zamieniły swoje Dinky w pojazdy budowlane.
„Były wagony do przewożenia narzędzi, wagony do holowania rozbitego samochodu, wagony do przewożenia piasku”, mówi Echeverria, „nawet wagony do podnoszenia torów z ulicy, wszystko!”
Nowa praca Dinky’ego
Nasz Dinky został „wozem piaskowym”. Słynne wzgórza i mgła w San Francisco sprawiają, że transport kolejowy jest czasem nieco zbyt śliski. Jako piaskarka, zadaniem Dinky’ego było wypuszczanie piasku na szyny, aby zapewnić pasażerskim tramwajom większą przyczepność. I zabawny fakt: tramwaje nadal to robią – chociaż teraz każdy samochód przewozi swój własny piasek na pokładzie.
Ale wracając do Dinky’ego: Kiedy poszedł do pracy, został zabity deskami, pozbawiony siedzeń i pomalowany na matowy zielony kolor. Zmieniono mu również numer. Wszystkie wagony piaskowe otrzymały numery z serii 0600. Jako wagon piaskowy, numer Dinky’ego zmienił się z 578 na 0601.
Życie wagonu piaskowego było o wiele mniej chwalebne niż pasażerskiego tramwaju. Ale otrzymanie tego przydziału było pierwszym szczęśliwym trafem Dinky’ego. Ponieważ stare wagony, które nie dostały pracy, były złomowane.
Na szczęście nasz Dinky miał pracę. Dinky pracował jako samochód do przewozu piasku przez dziesięciolecia. Przez całą I wojnę światową, kryzys i II wojnę światową, Dinky pracował dostarczając piasek. Ale jego życie miało być zagrożone, ponownie.
Dziecko z plakatu rozpadającej się infrastruktury
W latach 40-tych Muni rozwijało się i przejęło ostatnią z prywatnych firm kolejowych. Po dwóch wojnach i depresji, te tory i tramwaje były w fatalnym stanie.
Więc w 1947 roku Muni umieściło na karcie do głosowania kilka obligacji. Propozycje od 1 do 7 miały, między innymi, zastąpić tramwaje autobusami jako dominującą formą tranzytu.
Muni opracowała plan zdobycia poparcia dla propozycji. Echeverria mówi, że Muni szukało „najbardziej zdezelowanej, najbardziej antycznej rzeczy” na swojej posesji, i znaleźli naszego Dinky’ego.
Postawili go na paradzie, pomalowali go z hasłem:
„Moje koła są płaskie;
Moje ciało obwisa;
Moja tapicerka jest w łachmanach.
Proszę 'zagłosuj tak’ na 1 do 7;
Bym mógł pójść do nieba dla samochodów ulicznych.”
Dinky był dzieckiem z plakatu rozpadającej się infrastruktury Muni. Był paradowany po ulicach San Francisco jak zły dzieciak w czapce z daszkiem.
I to działało! Propozycja modernizacji Muni przeszła. Ale to oznaczało więcej autobusów, a mniej wagonów kolejowych. Nie było już zbyt wiele pożytku z wagonów piaskowych.
Wyglądało na to, że los Dinky’ego był przesądzony. Napis był dosłownie wypisany na jego ścianie.
Jeden po drugim, wagony piaskowe szły do wraku.
Uratowane przed zniszczeniem.
Ale wtedy, Dinky dostał swój drugi szczęśliwy traf. Wpadł w oko kierownikowi sklepu Muni o nazwisku Charles Smallwood. Był on fanatykiem kolei i dostrzegł piękno pod latami zużycia i zniszczenia. Wpadł na pomysł, aby odrestaurować Dinky’ego i kilka innych starych wagonów.
Echeverria mówi, że Smallwood ukrył je „z tyłu warsztatu samochodowego”, gdzie „nie było ich widać, nie było o nich mowy.”
Smallwood miał czelność ukrywać coś większego niż słoń, dopóki nie zebrał funduszy na jego odrestaurowanie.
Do 1956 roku Smallwood zebrał wystarczające fundusze, aby przywrócić Dinky’emu jego dawne piękno. Sklepikarze Muni przekształcili samochód uliczny, który był kiedyś najnudniejszy w ich flocie, w samochód pokazowy.
Dinky został wysłany do muzeów i występował w paradach. Użyto go nawet w kampanii prezydenckiej Richarda Nixona!
Gwiazda Festiwalu Trolejbusowego
Ale najbardziej kluczowa rola Dinky’ego w tranzycie w San Francisco nadeszła w 1983 roku. W tym czasie system kultowych kolejek linowych w San Francisco był remontowany. Oznaczało to, że wszystkie kolejki linowe (które różnią się od tramwajów ulicznych, takich jak Dinky) będą wyłączone z użytku przez prawie dwa lata.
Urzędnicy miejscy martwili się, że tymczasowa utrata kolejek linowych będzie niekorzystna dla turystyki. Echeverria mówi, że wpadli na pewien pomysł.
„’Uruchommy historyczne tramwaje w górę i w dół Market od Castro do terminalu Bay Bridge. I to zaspokoi pragnienie ludzi, aby jeździć historycznym sprzętem kolejowym.”
Dinky prowadził specjalną obsługę w ramach Festiwalu Trolejbusowego, który odbył się latem ’83. Zaczęło się jako jednorazowe wydarzenie.
„Cholerna rzecz była wielkim sukcesem!” mówi Echeverria.
Festiwal Trolejbusowy spodobał się turystom i fanom kolei, ale największym hitem stał się dla mieszkańców. San Francisco postanowiło uczynić go czymś regularnym. Muni jeździło odrestaurowanymi samochodami, które mieli, ale potrzebowali większej floty. Zaczęto więc sprowadzać więcej zabytkowych wagonów z całego świata.
Ta kolekcja stała się flotą, która obsługuje linię F, historyczną trasę na ulicy Market. W 1995 roku, Dinky był tam na ceremonii otwarcia linii F. F” oznacza festiwal.
Echeverria mówi, że kiedy historyczne tramwaje zaczęły kursować na Festiwal Trolejbusowy w latach 80-tych, Downtown miało przygnębiający wygląd.
„Nikt nie lubi wsiadać do ponurego, przygnębiającego autobusu lub tramwaju”, mówi Echeverria. „Chcesz wsiąść do czegoś, co jest miłe, ładne. A linia F pokazuje, że tranzyt może być przyjemny. Może być ładna. Może być przyjemna.”
Dziedzictwo Dinky’ego
„Myślę, że jest naprawdę urocza”, mówi Norris Hung, jeździec czekający na peronie przed budynkiem Ferry. Można by pomyśleć o historycznej flocie jako o czymś dla turystów. Ale Norris jest miejscowym i jeździ F od czasu do czasu.
„To naprawdę fajna mieszanka czegoś, co wydaje się być reliktem San Francisco, ale także praktyczne”, mówi Hung.
W szybko rozwijającym się mieście, które jest pokryte żurawiami budowlanymi, linia F łączy nas z naszą przeszłością. Dinky wychodzi teraz tylko na specjalne okazje – ma już 122 lata! Ale jego spuścizna żyje dalej. Gdyby Dinky nie został uratowany i odrestaurowany, być może nie mielibyśmy teraz linii F.
Kto by pomyślał, że zakurzony stary piaskowóz z lat 90. XIX wieku zainspiruje całą flotę zabytkowych tramwajów? Nasz Dinky miał skromne początki, ale teraz jest klejnotem w koronie floty Muni.
Dinky wyjedzie na swoją doroczną przejażdżkę podczas Weekendu Dziedzictwa Muni w ten weekend, 7-8 września. Dowiedz się więcej o historycznej flocie, odwiedzając Market Street Railway, historyczne społeczeństwo poświęcone zachowaniu zabytkowego tranzytu w San Francisco.
Ta historia po raz pierwszy wyemitowana w marcu 2019 r.
.