Ricky Riccardi, dyrektor kolekcji badawczych dla Louis Armstrong House Museum i autor What a Wonderful World: The Magic of Louis Armstrong’s Later Years, jest uważany za największy autorytet XXI wieku w dziedzinie Louisa Armstronga.

Został poproszony przez Jazz at Lincoln Center o stworzenie listy 20 najważniejszych nagrań Armstronga, obejmującej całą karierę Louisa Armstronga od jego początków jako sidemana w latach 20-tych do późnych arcydzieł, które ugruntowały jego nieśmiertelny status. „Culling lista w dół do 20 jest najtrudniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem,” mówi.

Jego ostateczny dokument, z uzasadnieniem wyboru każdego utworu, zużywa 16 stron i można go znaleźć na tinyurl.com/armstrongin20. W interesie przestrzeni, następujące streszczenia podkreślają jego podejście do każdego z 20 nagrań.

Cake Walking Babies (From Home) Clarence Williams Blue Five (Okeh, 1925)

Eva Taylor jest wokalistką, z liderem Clarence Williams na fortepianie i Sidney Bechet na saksofonie sopranowym. „Bechet przejął światło reflektorów aż do 2:12 znaku, kiedy Armstrong uderza gniewną nutę, zapewniając swoją obecność. Przez następną minutę Armstrong zasypuje Becheta niekończącym się potokiem ognistej gry, włączając w to parę olśniewających, wykrzywiających umysł breaków. Bechet jest ledwie słyszalny przez resztę występu.”

2. Potato Head BluesLouis Armstrong & His Hot 7 (Okeh, 1927)

Armstrong zaczął nagrywać płyty pod własnym nazwiskiem i zmontował grupę studyjną złożoną z jego żony Lil na fortepianie i trzech starszych z jego nowoorleańskich dni: puzonista Kid Ory, klarnecista Johnny Dodds i banjoista Johnny St. Cyr. „Ze względu na ich wzajemną znajomość, Hot 5 reprezentowało jedne z najlepszych przykładów tradycyjnego, opartego na zespole stylu nowoorleańskiego, jakie kiedykolwiek zostały zarejestrowane. Jeśli chodzi o podejmowanie improwizowanych solówek, Armstrong był o lata świetlne przed swoimi rówieśnikami pod każdym względem: panowanie nad swoim instrumentem, wiedza harmoniczna, swingujące wyczucie rytmu i po prostu, mówiąc wprost, zdolność 'opowiadania historii’.”

3. Hotter Than ThatLouis Armstrong & His Hot 5 (Okeh, 1927)

„Tutaj brzmienie nowoorleańskiego zespołu w większości zniknęło i jest to teraz ciąg solówek od początku do końca. Słyszymy charakterystyczny głos Armstronga po raz pierwszy w oszałamiającym pokazie śpiewu scat. (Armstrong wprowadził scat na mapę swoim nagraniem „Heebie Jeebies” z 1926 roku, a teraz zamienił „nonsensowne śpiewanie” w sztukę wysoką). Gra Armstronga była teraz symulowana przez młodszych współczesnych, którzy pojęli jego koncepcję solówek i swingu. Po przekształceniu jazzu z muzyki opartej na zespole w sztukę solisty, Armstrong pożegnał się z oryginalnym Hot 5 wkrótce po tej sesji.”

4. West End Blues Louis Armstrong & His Hot 5 (Okeh, 1928)

„Armstrong rozpoczął nagrania z zupełnie nowym Hot 5 złożonym z młodszych muzyków, z którymi regularnie grywał w Chicago, a głównymi z nich byli pianista Earl 'Fatha’ Hines i perkusista Zutty Singleton, tutaj grający na talerzach ręcznych. Używając prostego bluesa napisanego przez swojego mentora, Joe 'King’ Olivera, Armstrong stworzył miniaturowe arcydzieło. Otwierająca utwór cadenza bez akompaniamentu, napędzana miłością trębacza do opery, może być najsłynniejszym 12-sekundowym utworem w jazzie.”

5. Ain’t Misbehavin’Louis Armstrong & His Orchestra (Okeh, 1929)

„The Hot 5s i 7s to najbardziej wpływowe nagrania w historii jazzu, ale dla Armstronga stanowiły one niewiele ponad tuzin dat nagrań w ciągu trzech pracowitych lat. Pracując bezustannie w Chicago, doskonalił nie tylko swoją grę na trąbce, ale także śpiew, scatting, showmanship i ogólną prezencję sceniczną. Był skazany na bycie gwiazdą i otrzymał tę szansę w 1929 roku, kiedy pojawił się w piosence Fats Waller-Andy Razaf, 'Ain’t Misbehavin’ w broadwayowskiej premierze, Connie’s Hot Chocolates.”

6. I’m a Ding Dong Daddy (z Dumas)Louis Armstrong & His Sebastian New Cotton Club Orchestra (Okeh, 1930)

„Po udanym biegu na Broadwayu, Okeh przeniósł nagrania Armstronga z ich „wyścig” serii do ich ogólnej kategorii „pop”. Armstrong zaczął podróżować po kraju jako lider, często na czele różnych zespołów z miasta do miasta. Wylądował w Kalifornii, a jego bazą stał się Cotton Club Sebastiana. Przejął orkiestrę Leona Elkinsa z dwiema przyszłymi gwiazdami: puzonistą Lawrencem Brownem i perkusistą/wibrafonistą Lionelem Hamptonem i dokonał jednych ze swoich największych nagrań. Rozszerzał zakres trąbki, nie tylko grając wysokie dźwięki, ale grając je w potężnym, stanowczym, złotym tonie.”

7. StardustLouis Armstrong & His Orchestra (Okeh, 1931)

„Okeh odniósł wielki sukces, zlecając Armstrongowi wrzucenie własnej, niepowtarzalnej szpili na melodie dnia. 'Stardust’ była jedną z najpopularniejszych piosenek tego okresu i jedną z najczęściej nagrywanych w tym stuleciu, ale nie ma drugiej takiej wersji jak Armstronga. Przy natarczywym, niemal hipnotycznym rytmie, Armstrong zmienia melodię Hoagy Carmichaela we własną rapsodię, stając się szczególnie operowym pod koniec. To właśnie w wokalu geniusz Armstronga naprawdę błyszczy, sprowadzając melodię do jednej wysokości dźwięku w wielu miejscach i wzmacniając poetyckie teksty Mitchella Parisha serią mamrotań, chrząknięć i jęków, które w żaden sposób nie zakłócają nastroju tekstu. Jeśli poprosisz mnie, aby utworzyć listę odtwarzania tylko jednego istotnego Louis Armstrong nagrywania, to będzie jeden.”

8. Gotta Right to Sing the BluesLouis Armstrong & His Orchestra (Victor, 1933)

„Po nagraniu definitywnych zabiegów tak wielu aktualnych piosenek pop, było tylko kwestią czasu, zanim rzemieślnicy z Tin Pan Alley zaczęli szukać inspiracji u Armstronga w tworzeniu swoich najnowszych piosenek. W tym utworze Harolda Arlena, wokal pasuje do niego jak ulał, ale to trąbka przykuwa uwagę. Skonfrontowany z dwutaktową przerwą prowadzącą do jego solówki, uderza w pojedynczą nutę, idealnie ułożoną i z wystarczającym vibrato, które sprawia wrażenie, że się kołysze. Ledwie 32-letni Armstrong odkrył, że mniej znaczy więcej, zapowiadając zmianę stylistyczną, która wymagała głębszego skupienia się na tonie, jeszcze bardziej poszerzonego zakresu i śpiewnego poczucia liryzmu, a wszystko to przy nieludzkiej wręcz wytrzymałości i tak, by brzmiało łatwo. To nie jest.”

9. Laughin’ LouieLouis Armstrong & His Orchestra (Victor, 1933)

„To może wydawać się dziwacznym wyborem, ale to kolejny, który wybrałbym dla kogoś, gdyby chciał zrozumieć całość Louisa Armstronga. Wiemy, że jest świetnym trębaczem i wspaniałym wokalistą, ale jego zdolności komiczne to coś, z czym jazzowi puryści czują się niezręcznie od dziesięcioleci. Armstrong nie przepraszał za to; wiedział, że jest zabawny i zaczynał to wykorzystywać w filmach. Naturalny aktor, dostał emocjonalne reakcje z jego publiczności, a ta melodia obejmuje gamę od śmiechu do łez.”

10. Struttin’ With Some BarbecueLouis Armstrong & His Orchestra (Decca, 1938)

„Armstrong wyruszył w trasę po Europie, gdzie w wielu miejscach traktowano go jak boga. Ale jego słynne kotlety dały o sobie znać w Anglii i musiał wziąć sześć miesięcy wolnego, aby się zregenerować. Kiedy wrócił do Stanów Zjednoczonych w 1935 roku, nie miał już zespołu ani kontraktu płytowego. Z pomocą nowego menedżera Joe Glasera, Armstrong zaczął występować w big bandzie Luisa Russella, otrzymał kontrakt płytowy z wytwórnią Decca i wkrótce stał się gwiazdą filmów i radia, a także sensacją kasową, pobijając rekord Benny’ego Goodmana w Paramount Theater w Nowym Jorku w 1937 roku. Na tym remake’u klasyka Hot 5, z pomysłową nową aranżacją, Armstrong ma więcej niż uzdrowiony, jak on wznosi się w ostatnich dwóch refrenach, uderzając wysoką nutę za wysoką nutą, a co ważniejsze, utrzymując je, tworząc mistrzowskie solo niewielu może wyciągnąć nawet dzisiaj.”

11. When It’s Sleepy Time Down SouthLouis Armstrong & His Orchestra (Decca, 1941)

„Armstrong okres Decca przyniósł nie tylko wiele klasycznych nagrań, ale również możliwość usłyszeć go w różnych ustawieniach: z jego big band, małe grupy, ponowne spotkanie z Sidney Bechet, z muzyków hawajskich, chór, itp. Armstrong miał teraz pokaźny zasób przebojów, a Decca dołożyła wszelkich starań, by nagrać nowe wersje piosenek, które po raz pierwszy zaprezentował w latach 20. i 30. Po raz pierwszy nagrał 'Sleepy Time Down South’ w 1931 roku i od razu stała się ona jego piosenką przewodnią. To nagranie Decca z 1941 roku jest ściśle instrumentalne i jest moim wszech czasów ulubionym nagraniem tej piosenki przez jakiegokolwiek artystę.”

12. Rockin’ ChairLouis Armstrong & His All Stars (Town Hall concert, NYC, 1947)

Do 1947 roku Era Swingu dobiegła końca, co utrudniało Armstrongowi wiązanie końca z końcem w roli lidera big bandu. Promotor Ernie Anderson życzył Armstrongowi powrotu do korzeni w małej grupie i zapłacił Joe Glaserowi, aby Louis wystąpił na jeden wieczór w nowojorskim Town Hall, wspierany przez jednych z najlepszych muzyków epoki. (Jack Teagarden, Bobby Hackett, Peanuts Hucko, Dick Cary, Bob Haggart i 'Big Sid’ Catlett). Rezultatem był jeden z najbardziej znanych koncertów w historii jazzu, jeden, który zdecydowanie zmienił kierunek jego kariery i doprowadził do powstania Louis Armstrong & jego All Stars.”

13. (What Did I Do to Be So) Black and BlueLouis Armstrong & His All Stars (koncert w Bostonie, 1947)

„Pierwsza edycja All Stars została uchwycona w olśniewającej formie w Boston’s Symphony Hall. Armstrong wybrał do wykonania wiele starych ulubionych utworów, w tym 'Black and Blue’, który pierwotnie nagrał w 1929 roku i który stał się tym, co jest obecnie znane jako pierwszy protest song. Powstała nowa, bardziej złożona forma jazzu zwana bebopem, zamieszkana przez muzyków, którzy podziwiali grę Armstronga na trąbce, ale byli zażenowani jego showmaństwem. Wielu z tych muzyków skrytykowało Armstronga w prasie jazzowej, co zaszkodziło mu, ponieważ przełamał wiele barier dla swojej rasy i miał kilka nagłośnionych wybuchów o niesprawiedliwości rasowej. Armstrong nadal nie jest wystarczająco dużo kredytu w niektórych kręgach za jego rolę jako pioniera praw obywatelskich.”

14. Dream a Little Dream of MeLouis Armstrong & Ella Fitzgerald (Decca, 1950)

„W 1949 roku, Armstrong był z powrotem z Decca po kilku latach z RCA Victor. Z Miltem Gablerem nadzorującym jego nagrania, Armstrong rozpoczął serię coverów ówczesnych hitów, podobnie jak robił to dla Okeh we wczesnych latach 30-tych. Rezultatem były jedne z najpopularniejszych nagrań w jego karierze („Blueberry Hill”, „La Vie En Rose”, „A Kiss to Build a Dream On”). Gabler zdał sobie również sprawę, że Armstrong jest naturalnym partnerem do duetów i jako pierwszy połączył go z Ellą Fitzgerald. Posiadanie najbardziej różne głosy można sobie wyobrazić, dwa intermingle wzniosłe, handlu scat obbligatos i łącząc się na niektóre niebiańskie duetting na koniec, wspierany przez Sy Oliver’s Orchestra.”

15. St. Louis BluesLouis Armstrong & His All Stars (Columbia, 1954)

„Choć Armstrong sprzedawał więcej płyt niż kiedykolwiek wcześniej na początku lat 50-tych, producent Columbia Records George Avakian był niezadowolony z jego produkcji Decca. Avakian chciał, aby Armstrong mniej czasu poświęcał na wykonywanie przebojów Frankiego Laine’a i Tony’ego Martina, a więcej na nagrywanie niefrasobliwego jazzu z All Stars. Jego życzenie zostało spełnione w połowie lat 50-tych dzięki serii nagrań, które są niezaprzeczalnymi highlightami całego dorobku fonograficznego Armstronga. Pierwszy z nich, Louis Armstrong Plays W.C. Handy, to moim zdaniem jego najlepszy album, który otwiera prawie dziewięciominutowa wersja St. Louis Blues”. W skład All Stars wchodzili Trummy Young (puzon), Barney Bigard (klarnet), Billy Kyle (fortepian), Arvill Shaw (bas), Barrett Deems (perkusja) i Velma Middleton (wokal).

16. Blue Turning Grey Over YouLouis Armstrong & His All Stars (Columbia, 1955)

„Na kontynuację Avakian wybrał program z muzyką napisaną przez starego kumpla Armstronga, Thomasa 'Fatsa’ Wallera, który okazał się kolejnym krytycznym i komercyjnym sukcesem i podkreślił mistrzostwo Armstronga w balladach w tej części jego kariery. Pierwotnie nagrał tę piosenkę w 1930 roku z big bandem Luisa Russella, co było świetnym wykonaniem, choć nieco zmąconym przez nieco nerwową energię Armstronga. Na wersji z 1955 roku, tempo zwolnione do pełzania, a to Armstrong show od początku do końca: delikatny, wyciszony refren otwierający, głęboko odczuwalny wokal, a końcowe, namiętne, otwarte oświadczenie trąbki.”

17. When You’re SmilingSatchmo: A Musical Autobiography (Decca, 1956)

„Armstrong czuł swoje owies w 1956 roku, mówiąc Voice of America, „’Gram teraz lepiej niż kiedykolwiek w życiu.’ Jakby na dowód tego, rozpoczął jeden z najbardziej ambitnych i wymagających projektów w swojej karierze: 4-LP Decca zestaw, który znalazł go odtworzyć swoje triumfy z 1920 i początku 1930 roku. Krytycy do tego momentu uważali, że Armstrong był niczym więcej niż klaunem, który 'przeszedł na komercję’, ale udowodnił im, że się mylili na Autobiography, ostatecznym pokazie jego niesamowitych umiejętności gry na trąbce w latach 50.”

18. Mahogany Hall Stomp Louis Armstrong & His All Stars (Newport Jazz Festival, 1957)

„W połowie lat 50-tych Louis Armstrong osiągał nowe szczyty popularności, a jego All Stars byli bardziej zajęci niż kiedykolwiek, rutynowo występując 300 nocy w roku i stając się niemałą sensacją za oceanem. To właśnie w tych latach Armstrong prowadził najbardziej ekscytującą edycję All Stars. Puzonista Trummy Young, pianista Billy Kyle i perkusista Barrett Deems już wcześniej stanowili silny zespół, ale brakującym składnikiem był klarnecista Edmond Hall, pochodzący z Nowego Orleanu, o agresywnie zapalczywym tonie. Front Armstrong-Young-Hall był najwspanialszym zespołem Armstronga, pokazanym tutaj na Newport Jazz Festival w 1957 roku. To właśnie w zespołach temperatura naprawdę wzrasta, wszyscy popychani przez propulsywny bas Squire’a Gresh’a.”

19. AzaleaLouis Armstrong & Duke Ellington (Roulette, 1961)

„Atak serca w 1959 roku tymczasowo spowolnił Armstronga, ale zaraz potem wrócił do wyczerpującego koncertowania w latach 60. Azalea” pochodzi z sesji Armstronga z Duke’m Ellingtonem, który napisał tę melodię kilkadziesiąt lat wcześniej z myślą o Armstrongu, ale nigdy nie wyszła ona spod ręki żadnego z wokalistów Duke’a. Na potrzeby ich współpracy w 1961 roku, Ellington podrzucił ją Armstrongowi w studio. Zawsze szybko się uczący, nie minęło wiele czasu, zanim dwie stare ikony stworzyły to mistrzowskie ujęcie. Trąbka Armstronga przyjmuje melodię z bardziej wypalonym, ale wciąż złotym tonem, po czym z wielkim ciepłem wyśpiewuje pełen tęsknoty tekst Ellingtona. Dojrzała, wymagająca, potwierdzająca życie muzyka od dwóch nieśmiertelnych.”

20. What a Wonderful WorldLouis Armstrong’s Orchestra & Chorus (ABC-Paramount, 1967)

„W karierze nagraniowej, która trwała 48 lat, prawie trudno uwierzyć, że piosenka bez trąbki i z melodią opartą na 'Twinkle Twinkle Little Star’ jest najbardziej lubianą piosenką Louisa Armstronga. Jego serdeczna interpretacja świadczy o tym, że ta piosenka najwyraźniej wiele dla niego znaczyła. 'Jest tak wiele w „Wonderful World”, które przywodzi mi na myśl moją okolicę, gdzie Lucille i ja mieszkaliśmy od czasu naszego ślubu. Wszyscy utrzymują swoje małe domy tak jak my, i to jest jak jedna wielka rodzina. Widziałem, jak trzy pokolenia wychowały się na tym bloku. To jest cudowny świat!”

Kiedy Ricky Riccardi miał cull jego listę w dół do 20 istotnych nagrań Armstrong, przyznaje, że on winced kiedy musiał wyeliminować następujące pięć utworów: „Beau Koo Jack” (1928), „Swing That Music” (1936), „A Kiss to Build a Dream On” (1951), „You Rascal You” (z Louisem Jordanem (1950), i „Hello, Dolly! (1964).

Edytowany przez starszego reportera Syncopated Times Lew Shaw do wydania z sierpnia 2017 r.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.