The Scarecrow

The Scarecrow jest pierwszym przyjacielem, że Dorotka czyni na żółtej drodze z cegły, a on jest dokładnie rodzaj faceta, który sprawia, że idealny towarzysz w podróży. On jest do próbowania wszystkiego, bo nie może zostać zraniony. I jest lojalny – na tyle lojalny, by wyciągnąć własne rzeczy, by chronić cię w walce (jak robi to dla swoich kumpli w „The Search for the Wicked Witch”) lub porzucić swoje królestwo, by pomóc ci znaleźć drogę do domu (jak robi to dla Dorotki w „Away to the South”). A co najlepsze, nie je ani nie pije (hej, więcej dla nas!), ani nawet nie potrzebuje snu, bo jest… no cóż, strachem na wróble.

Urodzony wczoraj

Rzecz w tym, że Strach na wróble urodził się wczoraj. (Cóż, technicznie rzecz biorąc przedwczoraj. Same diff.) „Moje życie było tak krótkie, że naprawdę nic nie wiem cokolwiek,” mówi Dorothy. „Zostałem stworzony dopiero przedwczoraj. Co działo się na świecie przed tym czasem, jest mi nieznane” (4.12). Powstał, gdy farmer namalował mu oczy, uszy i usta. Problem w tym, że jego pierwszy dzień na polu kukurydzy nie poszedł zbyt dobrze. Kruk naśmiewał się z niego, że nie ma mózgu, a Strach na wróble wziął to bardzo, bardzo osobiście.

Co gorsza, teraz ma ogromny kompleks na ten temat. „Jestem niespokojny,” mówi Dorothy. „To jest takie nieprzyjemne uczucie wiedzieć, że jest się głupcem” (4.26). I to poczucie samoświadomości wydaje się negatywnie wpływać na jakość jego życia. Kiedy Dorothy pyta go, czy myśli, że pole kwiatów jest piękne, mówi: „Przypuszczam, że tak. Kiedy będę miał mózg, prawdopodobnie polubię je bardziej” (8.42). Ale czy mu się to uda? Bo zaraz zdradzimy Ci mały sekret Stracha na Wróble: on nie potrzebuje mózgu. Gdziekolwiek pójdzie w Oz, zawsze jest najmądrzejszym facetem w pokoju.

Tak Niepewny

Smutną ironią życia Stracha na Wróble jest to, że jego największa niepewność staje się jego największą siłą. Ilekroć gang przychodzi na przeszkodzie – a oni przychodzą na nich cały czas – on jest tym, który myśli ich sposób na wyjście z niego. Kiedy podróżnicy nie mogą iść do przodu z powodu rowu, on myśli, aby zbudować most. Kiedy muszą zmierzyć się z rzeką, myśli, żeby zbudować tratwę. A kiedy Lew zasypia na polu maków, konstruuje rydwan ciągnięty przez myszy, aby zabrać swojego wielkiego przyjaciela w bezpieczne miejsce. To jest dopiero pomysłowość.

Podczas gdy Strach na Wróble nie zauważa własnej błyskotliwości, jego przyjaciele z pewnością to robią. „To jest pomysł pierwszej klasy,” mówi Lew w pewnym momencie. „Można by niemal podejrzewać, że masz w głowie mózg, a nie słomę” (7.26). Czarnoksiężnik, zbyt, zapewnia wgląd w sytuację Stracha na wróble. „Doświadczenie jest jedyną rzeczą, która przynosi wiedzę”, mówi, „a im dłużej jesteś na ziemi, tym więcej doświadczenia na pewno zdobędziesz” (15.78). Ale Strach na wróble nie ma nic z tego. „Z pewnością pomyślisz o mnie więcej, kiedy usłyszysz, jak wspaniałe myśli mój nowy mózg będzie produkował”, mówi Dorotce (16.3). Ona odpowiada z oczywistym: zawsze lubiła go takim, jakim jest.

Kiedy Czarnoksiężnik w końcu daje mu „mózg” (który jest po prostu kilka szpilek i igieł zmieszanych z otrębami) Strach na Wróble zyskuje pewność siebie, której potrzebuje, aby czuć się dobrze o sobie. Ale mądre myśli? Te, które miał przez cały czas. Podobnie jak w przypadku Dorotki, podróż Stracha na wróble jako postać nie jest o zmianie lub rozwoju. Podróżując, Strach na Wróble nie zyskał czegoś nowego. Miał tylko okazję do wykorzystania inteligencji, którą już posiadał – i, oczywiście, do odkrycia, że ją posiadał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.