W scenie otwierającej Pushing Daisies, młody chłopiec biegnie radośnie przez pole dzikich kwiatów ze swoim ukochanym golden retrieverem, Digby. Następnie entuzjazm psa prowadzi go prosto na drogę półciężarówki. Chłopiec, zaledwie dziewięcioletni, ma złamane serce – dopóki nie dotknie psa, a Digby w cudowny sposób wraca do życia, uciekając jak gdyby nigdy nic.
Ten pamiętny początek ustawił scenę dla serialu, który miał ogromny wpływ podczas swojego krótkiego życia – jeden, który twórca Bryan Fuller nadal wspomina z wielką jasnością. „To chyba najczystszy wyraz mojej kreatywności, tak pochodny, jak to tylko możliwe” – mówi teraz. „Jest pełen rzeczy, które sprawiają, że jestem szczęśliwy jako artysta. Więc kiedy ktoś docenia ten serial, docenia tym samym mnie.”
Pushing Daisies spędziło dwa mocne sezony zgłębiając życie, śmierć i miłość z dużą dawką dziwacznego humoru. „Miałam nadzieję, że opowiadając tę historię o plackach, psach, miłości, utraconym dzieciństwie i odzyskanym romansie, znajdziemy wytchnienie od tego, co w gruncie rzeczy było śmiercią, śmiercią, śmiercią. Śmierć otacza nas każdego dnia” – mówi Fuller. „Jeśli cokolwiek, to pozwala nam patrzeć z większym uczuciem na żywe chwile, zamiast spędzać czas na pogrążaniu się w depresji.”
Bohater serialu, Ned (grany jako dorosły przez Lee Pace’a), musi nauczyć się tej lekcji sam, kiedy jego ukochana z dzieciństwa, Chuck (Anna Friel), zostaje zamordowana. Ożywia ją swoim dotykiem – wiedząc, że jeśli dotknie ją po raz drugi, ona znów umrze, ale tym razem na stałe. Jak mówi Fuller: „Jest coś wzruszającego w tym, że mężczyzna odcięty od swoich emocji znajduje kobietę, którą kocha, kochał i nadal będzie kochał, ale nigdy nie będzie miał satysfakcji z jej dotknięcia. To naprawdę potężna metafora.”
Metafora czego, dokładnie? Choć widzowie mogli tego nie dostrzec, Fuller był częściowo zainspirowany swoim doświadczeniem jako geja, który przeżył epidemię AIDS. Chuck i Ned nie mogą mieć kontaktu skóra do skóry; dla pokolenia ludzi „seks bez zabezpieczenia oznaczał śmierć przez tak długi czas”, mówi Fuller. „W Pushing Daisies zawsze istniała interesująca gejowska metafora, która leżała u podstaw mojego rozumienia tych postaci. Dziesięć lat temu istniało niebezpieczeństwo związane z intymnym dotykiem. Myślę, że wiele z tych rzeczy było z tyłu mojej głowy, gdy tworzyłem świat, w którym coś tak prostego, coś, co jest powszechne w związkach heteroseksualnych, było czymś, co może cię zabić.”
Przefiltrowanie historii o śmierci przez romantyczną soczewkę przyniosło niezbędną powagę do tego, co w innym przypadku jest raczej ciężkim założeniem – ale to nie tylko związek Neda i Chucka jest tym, co fani Pushing Daisies wspominają tak miło. Wibrująca, kolorowa estetyka serialu, zainspirowana dwoma ulubionymi filmami Fullera w tamtym czasie, Amelie i Fight Club, była również istotna dla jego tożsamości.
To było niezwykle ambitne przedsięwzięcie artystyczne dla telewizji w połowie lat osiemdziesiątych, a także podlegało ograniczeniom sieci, które zmusiły Fullera i jego zespół do ponownego rozważenia momentów, które nie pasowały do wizji ABC jako programu przyjaznego rodzinie. Nie chodzi o to, że Fuller koniecznie chciał nakręcić brutalny i dosadny serial: „Były aspekty tworzenia Pushing Daisies dla specyficznej, przyjaznej rodzinie publiczności, którymi byłem podekscytowany. Robiłem to dla moich siostrzenic, lub dla małego Bryana, który lubi tego rodzaju magiczne historie,” Fuller mówi.
Still, ABC linie w piasku może być frustrujące. „Nie mogliśmy nawet przekazać wiadomości do Paula Reubensa przez kanał, ponieważ zostało to uznane za obrzydliwe przez ABC exec. Myślę o wszystkich szalonych gównach, które były w telewizji w ciągu 10 lat od tego czasu i myślę, że przekazanie wiadomości w kanale jest prawdopodobnie najmniej obraźliwą rzeczą w historii.”
Oczywiście, 2007 był zupełnie inną erą. Mimo że szykowała się rewolucja Peak TV, większość telewizji była bardziej formalna niż odważna – Big Bang Theory miało premierę tej samej jesieni co Pushing Daisies – co oznaczało, że Fuller musiał stoczyć ciężką batalię, aby udowodnić, że jego serial nie jest, jak sam mówi, „zbyt dziwny” dla mainstreamowej widowni.
Chociaż ostatecznie utrzymał się tylko przez dwa sezony, uważa, że serial mógłby poradzić sobie inaczej, gdyby miał premierę 10 lat później – kiedy telewizja jako całość stała się bardziej ukierunkowana i filmowa. „Teraz to, co celebrujemy w telewizji, to tożsamość niszy jako demografii, która może być eksplorowana w różnych historiach. To byłaby bardziej żyzna gleba dla Pushing Daisies” – mówi. Fuller dostał przynajmniej jedną szansę na powtórkę z Pushing Daisies, dzięki swojemu najnowszemu serialowi Starz, American Gods, którego bohaterką jest również ożywiona kobieta. „Zdałem sobie sprawę, że było tak wiele rzeczy, które zrobiliśmy z Laurą, które próbowałem zrobić z Chuckiem w Pushing Daisies, a które zostały zamknięte przez sieć” – mówi.
Ponownie, wzrost liczby rebootów seriali może oznaczać, że Pushing Daisies będzie miało szansę powrócić do życia – choć może nie jako serial telewizyjny.
„Nadal chciałbym zrobić Pushing Daisies jako musical na Broadwayu”, mówi Fuller. „Bardzo chciałbym, aby powrócił jako mini-serial dla Netflixa, Apple, Amazona, czy kogokolwiek, kto by go wybrał. Kocham tych aktorów. Kocham Lee Pace’a jak brata. Kocham Annę Friel jak siostrę. Chi McBride jest tak cudowną kulą światła, której dorównuje tylko kula światła Kristin Chenoweth.”
A Fuller nie jest tylko gołosłowny, albo: „Co roku pytam Warner Brothers, czy byliby na to otwarci. Istnieją pewne przeszkody, jeśli chodzi o ożywienie go jako programu telewizyjnego, ale jak już powiedziałem, bardzo chciałbym zobaczyć go jako musical na Broadwayu. Wyobrażam sobie teksty piosenek Tima Minchina, prawda? Jeśli czytasz ten artykuł, Tim, zadzwoń do mnie!”