Termin „no kill” jest często rzucane wokół zarówno przez profesjonalistów dobrostanu zwierząt i tych, którzy są pasjonatami ratowania zwierząt domowych. Ale co to właściwie znaczy? Zapytajcie cztery różne osoby, a otrzymacie cztery różne odpowiedzi. Termin „no kill” jest z natury godny podziwu, ale stał się równie, jeśli nie bardziej, divisive.
Dlaczego termin jest divisive? Tworzy zamieszanie, a zamieszanie tworzy podziały. To czego potrzebujemy to jasność. Bez prawdziwej definicji, która mogłaby kierować naszymi myślami, wielu używa tego terminu, aby chwalić lub potępiać jedno schronienie nad drugim, aby zdyskredytować organizację i poniżyć tych, którzy tam pracują. Oto, co wiem, jest konkretną prawdą w dobrostanie zwierząt: Ludzie w tym zawodzie są tutaj, ponieważ chcą coś zmienić – chcą ratować życie.
Używanie terminu „no kill”, niejasnej etykiety, aby porównać jedno schronisko do drugiego nie bierze pod uwagę wielu unikalnych czynników, które wpływają na indywidualne schronisko i wiele innych sposobów, w których to schronisko działa w imieniu tych najbardziej bezbronnych w społeczności.
Nie patrzy na zakres i skalę. To nie pozwala cofnąć się i naprawdę zobaczyć, co każda organizacja robi z zasobów, które ma dla zwierząt, o które troszczy się tak głęboko. Wpływ jest o wiele ważniejszy niż etykiety. Kiedy tworzymy zamieszanie, tworzymy wątpliwości w umysłach tych, których wsparcie jest tak krytyczne dla pracy, którą robimy.
The Michigan Humane Society nie eutanazji zwierząt, które są zdrowe lub uleczalne. Od końca 2015 roku MHS utrzymuje 100-procentowy wskaźnik umieszczania zdrowych i uleczalnych zwierząt. Czy to oznacza, że MHS jest schroniskiem „no-kill”? Według większości definicji: tak. Jednak nigdy nie określilibyśmy się jako takie, a co ważniejsze, być może nadszedł czas, aby całkowicie odrzucić ten termin i spojrzeć na to, jak powinno wyglądać odpowiedzialne nowoczesne schronienie.
Odrzucenie terminu „no kill” nie oznacza, że musimy odrzucić zasady, które za nim stoją: że każde zwierzę, które powinno być uratowane, ma szansę na życie. To jest pierwszy punkt jasności. „Powinno” być uratowane to co innego niż „może” być uratowane.
Wiele zwierząt trafiających do MHS każdego roku nigdy nie było socjalizowanych i wykazuje wrodzoną agresję. My, jako profesjonaliści w dziedzinie dobrostanu zwierząt, musimy brać pod uwagę nasz obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa publicznego i integralności naszego procesu umieszczania zwierząt. Każde zwierzę, które oceniamy jest indywidualnością i wytworem jego właściciela i jego środowiska. Genetyka odgrywa pewną rolę w zachowaniu zwierzęcia, ale w przeważającej mierze zwierzęta, u których obserwujemy agresję, są produktem czynników, które je otaczają.
Nie mniej jednak fakt ten nie czyni ich mniej niebezpiecznymi. Bez względu na to, czy są agresywne, czy agresywne ze strachu – rezultatem jest agresja i zwierzę, które nie powinno być umieszczone. To nie znaczy, że nie może być umieszczony, ale że nie powinien. Mamy odpowiedzialność za bezpieczeństwo publiczne, które musi współistnieć z naszą odpowiedzialnością wobec powierzonych nam zwierząt.
Termin „no kill” sam w sobie ma tendencję do przejawiania się jako mentalność „TY musisz coś zrobić”, a nie „ja muszę coś zrobić”. Krytyka zza klawiatury nie ratuje życia. MHS, jako przykład, wkłada niezliczone godziny i zasoby w leczenie i behawioralną rehabilitację najbardziej wrażliwych zwierząt. Jednak te wysiłki są zmarnowane bez wsparcia społeczności i ludzi chętnych do przyjęcia od nas. Schroniska dla zwierząt mają obowiązek wobec zwierząt, którymi się opiekują, ale są tylko udane, jeśli społeczność, która ceni zwierzęta tak bardzo, jak my, kroki od powiedzenia „ktoś” zrobi coś i, zamiast tego, mówi „ja” zrobi coś.
Take pit bull rozmowy, na przykład. MHS jest zdecydowanie przeciwny wszelkim formom prawodawstwa specyficznego dla rasy. Większość lat adoptujemy więcej pitbulli lub mieszanek pitbulli niż większość schronisk dla zwierząt w Michigan adoptuje wszystkie psy. Z tym, że większość przyjęć w największym obiekcie MHS, Mackey Center for Animal Care w Detroit, to pitbulle. Są to niesamowite psy – naprawdę świetni towarzysze.
Jednakże istnieje piętno na ich temat, a niezależnie od pracy, którą wkładamy w nich, jest mniej ludzi, którzy chcą je adoptować. Mówiąc wprost, nie ma kolejki za naszymi drzwiami, aby adoptować pitbulle. Nie jesteśmy sami z problemem pitbulli; jest to ogromne obciążenie dla systemów schronisk w całym kraju.
To są niektóre z czynników, które wpływają na metryki, które są, sprawiedliwie lub niesprawiedliwie, mierzone przez – każde zwierzę wymaga wyniku, a te wyniki wymagają wsparcia społeczności. Z tym wiąże się obowiązek dla nas jako profesjonalistów schronienia, aby stale wyzwanie się zrobić więcej – aby zapisać więcej lives.
Spójrzmy poza te zwierzęta, które, z powodów behawioralnych, nie powinny być umieszczone, a niech rozważyć termin „uleczalne”. The Asilomar Accords, uznany standard dla schronisk dla zwierząt na całym świecie, definiuje „uleczalne” jako to, co rozsądna osoba w społeczności będzie leczyć. Sam w sobie, ta definicja jest szeroka i subiektywne.
Wrzód serca jest przypadek w punkcie. Pięć lat temu, MHS eutanazji psy, które przyszły do nas z heartworm, z bardzo niewielu wyjątków, głównie ze względu na samą ilość zwierząt przyjęliśmy w tym czasie. Te psy były nieuleczalne. Teraz, w każdej chwili, mamy między 10 a 15 psów w trakcie leczenia heartworm. W 2016 roku MHS zainwestował ponad 250.000 dolarów, aby leczyć setki psów w naszych schroniskach z heartworm (choroba, której można zapobiec). W 2017 roku sklasyfikowaliśmy jako uleczalne ponad 70 procent zwierząt umieszczonych przez MHS. Wychodzimy ponad to, aby indywidualnie zdefiniować uleczalne w naszym systemie schronisk. Każde zwierzę powierzone naszej opiece otrzymuje szansę na życie.
Jednakże nasze indywidualne osiągnięcia nie są tym, jak mierzymy sukces. Sukcesem jest wspólna praca organizacji zajmujących się dobrostanem zwierząt, aby dać każdemu zwierzęciu takie same szanse na życie. Utrzymywanie łodzi na powierzchni poprzez spuszczanie wody do innej łodzi nie jest sposobem na dopłynięcie do brzegu. Ale właśnie to pojęcie jest mentalność, gdy pozwalamy, aby nasze działania były kierowane przez dwa słowa: no kill.
Musimy odrzucić koncepcję, że pojedyncza liczba, wskaźnik live-release, może określić skuteczność schroniska. To jest schronienie do liczby, a nie zasady. Każde zwierzę musi być traktowane indywidualnie, a każde schronienie musi być oceniane w oparciu o jego wpływ na społeczność i, co ważniejsze, jego wpływ na zwierzęta, z którymi dzielimy nasze życie.
Odpowiedzialne schronienie powinno być napędzane przez zasadę, że zapewniamy każdemu zwierzęciu opiekę i współczucie, na które zasługuje, niezależnie od jego wyniku. Musimy zrównoważyć naszą odpowiedzialność za bezpieczeństwo publiczne z naszą nadrzędną filozofią, że każde zdrowe i uleczalne zwierzę jest uratowane.
Czasami termin może nabrać własnego życia i nie reprezentować już wartości i zasad, które kiedyś miał na celu. Nigdy nie możemy stracić z oczu naszego obowiązku wobec powierzonego nam życia. Opieka nad zwierzętami to zobowiązanie całej społeczności. Żadna organizacja nie powinna ogłaszać sukcesu kosztem innych organizacji.
Dobro zwierząt musi być traktowane jako kwestia społeczna, taka, w której problemy i wyzwania są pokonywane dzięki współpracy i niezachwianemu zaangażowaniu na rzecz współczucia i życia.