Opisz swój obszar praktyki i co się z nim wiąże.

Kluczową rolą prawnika apelacyjnego jest stosowanie osądu w celu odpowiedzi na trudne pytania prawne. Najczęściej dzieje się to podczas pisania i redagowania briefów. Kiedy piszesz brief dla klienta odwołującego się od niekorzystnego wyroku, twoim zadaniem jest skrystalizowanie całej sprawy w jednym dokumencie, który przekona trzech sędziów, że sąd próbny się pomylił. Twoim pierwszym zadaniem jest wybór kwestii, które zamierzasz przedstawić. To wymaga osądu: Które kwestie pozwolą ci przedstawić najbardziej przekonujące argumenty na rzecz uzyskania ulgi, która jest najważniejsza dla twojego klienta? Które kwestie są tematycznie powiązane ze sobą, tak aby pełny obraz sprawy przedstawiał Twoją stronę w jak najlepszym świetle? Zbyt wiele kwestii sprawi, że nie będziesz miał wystarczająco dużo miejsca, aby rozwinąć każdy pojedynczy argument, a ponadto stracisz wiarygodność sugerując, że sędzia sądu niższej instancji (który jest przecież kolegą z panelu, przed którym się znajdujesz) nie mógł niczego dobrze zrozumieć. Ale też nie chcesz zostawić mocnych punktów na stole.

Jak już wylądujesz na właściwym zestawie zagadnień, twoim następnym zadaniem jest przebrnięcie przez zapis, aby złożyć razem narrację faktyczną, która jest zarówno skrupulatnie dokładna, jak i zgodna z orzecznictwem, na którym będziesz się opierać. Mając gotową treść, Twoim następnym zadaniem jest wybór języka, który najlepiej ją wyrazi. Potrzebujesz tonu, który odpowiada twojemu merytorycznemu stanowisku, oraz pewnej szybkości, aby utrzymać uwagę czytelnika – chcesz użyć jak najmniejszej liczby słów, nie tracąc przy tym dokładności ani kluczowych punktów. Każdy krok procesu wymaga osądu.

I jest o wiele więcej do praktyki apelacyjnej niż apelacyjny brief-pisanie. Większość odwołań obejmuje również argumentację ustną, która wymaga zupełnie innego zestawu osądów. A prawnicy apelacyjni rutynowo piszą i redagują briefy oraz argumentują wnioski w sądach niższej instancji, co wiąże się z pokrewnymi, ale odrębnymi strategicznymi osądami. Poza briefami i argumentami, prawnicy apelacyjni często wypowiadają się w innych kwestiach prawnych: Czy to rozporządzenie jest ważne? Czy powinniśmy wnieść pozew? Jakie są zagrożenia prawne, jeśli nasza organizacja podejmie krok X, Y, lub Z? Naprawdę, wszystko, co obejmuje myślenie przez trudne pytania prawne pasuje do praktyki apelacyjnego litigatora.

Jakie typy klientów reprezentujesz?

Ponieważ moja praktyka nie skupia się na konkretnym temacie, moi klienci są dość zróżnicowani. Większość z nich to duże korporacje – w tym firmy technologiczne, firmy świadczące usługi finansowe, firmy ubezpieczeniowe i firmy z sektora nauk przyrodniczych. Reprezentuję również wiele stowarzyszeń i fundacji non-profit, a także osoby prywatne, które stoją w obliczu poważnych sporów osobistych lub zawodowych. W mojej praktyce pro bono reprezentowałem osoby starające się o azyl w Stanach Zjednoczonych, oskarżonych w sprawach karnych, studentów starających się o równe szanse edukacyjne, grupy pracujące na rzecz promowania sprawiedliwości w legislacyjnym podziale na okręgi wyborcze oraz organizacje non-profit kwestionujące niewłaściwe ograniczenia w zakresie imigracji.

Jakiego rodzaju sprawami/procesami się zajmujesz?

Jedną z najlepszych cech mojej praktyki jest to, że mam okazję pracować nad wszystkimi rodzajami spraw. Na przykład, pracowałem nad wieloma sprawami, w których pojawiały się fascynujące pytania dotyczące interpretacji przepisów i ustaw. Obecnie reprezentuję organizację non-profit świadczącą usługi dla imigrantów, która kwestionuje nową regułę ogłoszoną przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Nasze briefy w sądzie okręgowym i na apelacji dotyczą wykładni ustawowej, prawa administracyjnego, pozycji i właściwego zakresu nakazu – niektóre z najbardziej palących kwestii prawnych tam.

Pracuję również nad szeroką gamą spraw związanych z biznesem, obejmujących własność intelektualną, kontrakty, antymonopolowe, ERISA, prawa papierów wartościowych i niezliczone inne kwestie prawne, z którymi borykają się firmy. Każda sprawa ma swój własny etap edukacyjny, w którym uczę się faktów i prawa. Bycie nowym w czymś jest często atutem: kiedy zaczynasz od nowa, możesz zobaczyć, które punkty okażą się ważne dla kogoś, kto przychodzi do pytania po raz pierwszy, tak jak będzie to miało miejsce w przypadku sędziego.

Jak wybrałeś ten obszar praktyki?

Od wczesnych lat studiów prawniczych lubiłem analizę prawną i pisanie. Następnie clerking na sąd apelacyjny i Sąd Najwyższy klinczowane moje zainteresowanie w postępowaniu sądowym apelacji. Dla jednej rzeczy, ekspozycja dostałem w tych dwóch lat do argumentów apelacyjnych była wspaniała edukacja. Podczas gdy prawie wszyscy prawnicy walczący w Sądzie Najwyższym są najwyższej klasy, w sądzie apelacyjnym można zobaczyć szersze spektrum jakości, szczerości i perswazyjności w argumentacji prawnej. Można się wiele nauczyć zarówno z doskonałych, jak i wątpliwych briefów. Widząc to wszystko z perspektywy urzędnika ustawił mnie dobrze do przyłączenia się do fray.

I spędzając dwa lata wokół sądów apelacyjnych i argumentów apelacyjnych pokazał mi, jak bardzo mi się podobało. W tej pracy uwielbiałem zastanawiać się nad trudnymi pytaniami, a następnie rozmawiać o odpowiedziach z błyskotliwymi ludźmi, z którymi pracowałem w kancelarii. Teraz to właśnie robię w Sidley.

Jak wygląda typowy dzień i/lub jakie są niektóre typowe zadania, które wykonujesz?

Moje trzy główne zadania w danym dniu to czytanie, spotkania i pisanie. Jeśli czytam, to zazwyczaj są to briefy, które zostały przedłożone przez drugą stronę, sprawy, transkrypcje lub dokumenty, które tworzą zapis w naszej sprawie. Jeśli jestem na spotkaniu, to z innymi prawnikami lub z naszym klientem, gdy decydujemy, jak będziemy postępować. Wymieniamy się pomysłami, które argumenty wyglądają dobrze, a które źle, co według nas powinien zawierać nasz brief lub jakie kwestie zasługują na większy nacisk lub wyjaśnienie podczas argumentacji ustnej. A potem piszę. Zwykle piszę, korzystając z pierwszego projektu przygotowanego przez jednego lub kilku współpracowników, co jest prawdziwą przyjemnością. Nieuchronnie pojawiają się punkty lub odkrywają fakty lub autorytety, na które ja nie wpadłem, a produkt naszych wspólnych wysiłków jest tym silniejszy.

Jakie szkolenia, zajęcia, doświadczenia lub rozwój umiejętności poleciłby Pan komuś, kto chciałby wejść w Pana obszar praktyki?

Doświadczeniem numer jeden jest staż. Staż w kancelarii apelacyjnej jest idealny, ponieważ daje ci kontakt z roczną wartością briefów apelacyjnych i argumentów ustnych. Szybko przekonasz się, co jest dla Ciebie przekonujące, na jakie pytania chcesz, aby adwokaci apelacyjni odpowiedzieli i jaki materiał jest dla Ciebie najbardziej przydatny podczas pracy nad sprawą. A także widzisz na co dzień, jak twój sędzia reaguje na różne argumenty i style.

Jakie nieporozumienia istnieją na temat twojego obszaru praktyki?

Wielu ludzi myśli, nie bez racji, że adwokaci apelacyjni zajmują się procesami apelacyjnymi. To może być prawdą dla niektórych prawników apelacyjnych tam, ale nie ja. Przynajmniej połowa mojej praktyki jest w sądach procesowych. Współpracuję z zespołami procesowymi przy pisaniu kluczowych briefów procesowych, takich jak wnioski o wydanie nakazu wstępnego, wnioski dyspozytywne i wnioski Dauberta; pracuję nad instrukcjami dla ławy przysięgłych i wnioskami po rozprawie; pomagam też w analizach prawnych i pytaniach dotyczących strategii, które pojawiają się w trakcie trwania sprawy.

Jakie są typowe zadania młodszego prawnika w tym obszarze praktyki?

Młodsi prawnicy pracujący nad apelacjami zazwyczaj piszą brief. Zazwyczaj zespół rozmawia razem na temat ogólnych argumentów, które chcemy, aby znalazły się w briefie i kluczowych punktów, na które chcemy położyć nacisk. Od tego momentu, jest to show współpracownika. Zajmuje się wyszukiwaniem orzecznictwa, kopie akta, ustala zasady obowiązujące w sądzie, w którym się znajdujemy, i wszystko pisze. Moim ulubionym rozwiązaniem jest sytuacja, w której, jeśli pozwala na to czas, jeden współpracownik może zająć się całą sprawą, ponieważ w ten sposób powstaje najbardziej spójny ogólny dokument.

Jakiego rodzaju doświadczenie mogą zdobyć letni współpracownicy w tym obszarze praktyki w Twojej firmie?

Używam letnich współpracowników w zespołach apelacyjnych tak często, jak tylko mogę. W kilku przypadkach, gdy czas i okoliczności sprzyjały, poprosiłem letniego współpracownika o napisanie kompletnej rozprawy. Częściej jednak proszę letniego współpracownika o napisanie samodzielnej sekcji, którą włączamy do większego briefu. A ponieważ briefy apelacyjne pozwalają na dogłębne potraktowanie kluczowych kwestii prawnych, zespół apelacyjny może naprawdę skorzystać na głębokim wgłębieniu się letniego współpracownika w prawo precedensowe.

Jaka jest Twoja rutyna przygotowywania się do argumentów ustnych?

Lubię zidentyfikować 10 lub więcej pytań, które utkwiły mi w pamięci na temat sprawy, a następnie piszę odpowiedzi na te pytania. Następnie czytam na głos moje pisemne odpowiedzi. Jeśli nie czytałeś ostatnio swoich własnych tekstów na głos, mogę ci powiedzieć, że podobnie jak słyszenie własnego głosu – twoje własne teksty czytane na głos brzmią niezgrabnie i niezręcznie i nigdy nie mówią tego, co chcesz, żeby powiedziały. Dlatego potrzeba kilku prób i kilku powtórzeń, zanim dojdę do zestawu odpowiedzi, z których jestem zadowolony. Kiedy przejdziesz przez ten proces ze wszystkimi 10 pytaniami, zobaczysz, że będziesz wracać do kluczowych tematów w kółko i w kółko, a teraz będziesz je miał napisane i wypowiedziane na głos wiele razy. Są to tematy, w które chcesz uderzyć, gdy będziesz odpowiadać na pytania sędziów podczas argumentacji. Upewnij się, że odpowiesz na konkretne pytanie sędziego i użyjesz swojego punktu tematycznego – teraz mocno zakorzenionego w twoim umyśle – aby wykazać, że ta odpowiedź pasuje do twojego poglądu na sprawę i go wspiera.

Tacy F. Flint, Partner-Litigation

Tacy jest doświadczonym prawnikiem apelacyjnym. Jest autorką briefów i kluczowych wniosków w różnych sprawach komercyjnych i konstytucyjnych, a także argumentowała przed sądami stanowymi i federalnymi w całym kraju. Potrafi rozdzielić skomplikowane zagadnienia prawne i faktyczne tak, aby można je było połączyć w najbardziej przekonującą argumentację dla swojego klienta. Silna adwokatura Tacy dla jej klientów przyniosła jej uznanie w 2017 roku jako jednej z 40 adwokatów poniżej czterdziestki w Illinois przez Chicago Daily Law Bulletin i jako jednej z 60 najbardziej wpływowych kobiet prawników w Chicago przez Crain’s Chicago Business.

Praktyka Tacy obejmuje szeroki zakres zagadnień prawnych, w tym prawo antymonopolowe, ERISA, prawo papierów wartościowych, własność intelektualną, jurysdykcję federalną i pierwszą poprawkę. Prowadzi aktywną praktykę pro bono i reprezentowała wielu klientów w sprawach dotyczących imigracji, reformy edukacji i uczciwych wyborów. Jest również współprzewodniczącą ds. rekrutacji w biurze Sidley w Chicago oraz członkiem Komisji ds. zatrzymywania i awansu kobiet. Zanim dołączyła do kancelarii, pracowała jako urzędnik sądowy u sędziego Stephena Breyera i sędziego Richarda Posnera.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.