Świat nie kręci się wokół ciebie, często mówi się nastolatkom. Rzeczywiście tak nie jest, o czym przypomina im każdy szkolny poranek, kiedy wyłączają swoje alarmy. Średni czas rozpoczęcia dla publicznych szkół średnich, 7:59, wymaga nastolatków, aby wstać wcześniej niż jest idealny dla ich zegarów biologicznych, co oznacza, że wielu nastolatków zakłóca ich naturalne wzorce snu każdego dnia szkolnego.

Świat, najwyraźniej, nie kręci się wokół rodziców albo. Ich życia również mają tendencję do być niedopasowane do harmonogramów szkolnych dni, które zazwyczaj kończą się dobre dwie godziny przed typowym amerykańskim dniem pracy nie. Jak napisała niedawno Kara Voght w The Atlantic, pozostawia to codzienną lukę czasu bez nadzoru dla wielu dzieci, zmuszając ich rodziców do znalezienia niedrogiej opieki dla dziecka lub do dostosowania własnego harmonogramu pracy.

Dlaczego dzień szkolny kończy się dwie godziny przed dniem pracy?

Nie jest do końca jasne, wokół kogo kręci się dzień szkolny. Harmonogramy, które dyktują większość amerykańskiego życia K-12 pochodzą z czasów, kiedy mniej gospodarstw domowych miało dwoje pracujących rodziców. Rezultatem jest dzień szkolny, który denerwuje prawie wszystkich. Ale kilka zmian może złagodzić to szaleństwo znacznie. „Nie wiem, czy wszyscy będą w pełni zadowoleni” – mówi Catherine Brown, wiceprezes ds. polityki edukacyjnej w Center for American Progress, lewicowym think tanku. „Ale myślę, że moglibyśmy znacznie zbliżyć się do optymalizacji dla uczniów, rodziców, nauczycieli”. Dzień szkolny, mówi Brown, mógłby być ulepszony na dwa główne sposoby: Mógłby zacząć się później, i mógłby iść dłużej.

Późniejszy początek, zarówno w gimnazjum jak i liceum, pomógłby z późniejszymi cyklami snu, które są typowe w latach nastoletnich. Większość nastolatków nie zasypia naturalnie do około 23:00, i ma dostać około dziewięciu godzin snu na noc. Ale kiedy zajęcia zaczynają się przed 8:30 – a według najnowszych danych federalnych dzieje się tak w 87 procentach amerykańskich liceów publicznych – pobudka przed szkołą ogranicza ilość potrzebnego snu. Naukowcy odkryli, że przesunięcie rozpoczęcia dnia szkolnego prowadzi do tego, że uczniowie gimnazjów i liceów więcej odpoczywają – nie tylko później śpią. A potem, gdy są już lepiej wypoczęci, badania pokazują, że nastolatki lepiej radzą sobie w szkole, mają mniej wypadków samochodowych i są mniej podatne na depresję.

Więcej Historii

Pół do ósmej – cel dla wielu zwolenników rozpoczynania zajęć szkolnych – jest właściwie wciąż wcześniej niż byłoby to całkowicie idealne. Kyla Wahlstrom, wykładowca na Uniwersytecie Minnesoty, która przeprowadziła pierwsze badania nad skutkami późniejszych godzin rozpoczynania lekcji dla uczniów szkół średnich pod koniec lat 90-tych, powiedziała mi, że biorąc pod uwagę tylko potrzeby nastolatków w zakresie snu, najlepszym czasem rozpoczęcia zajęć byłaby godzina około 9:00 lub 9:30; dałoby to im optymalną ilość czasu na sen i przygotowanie się. „8:30,” mówi, „jest kompromisem, który pozwala na więcej snu, ale nie wpływa na zajęcia pozaszkolne.”

W 20-plus lat od Wahlstrom przeprowadził to pierwsze badanie, setki szkół przeniósł się z powrotem ich czas rozpoczęcia, zgodnie z grupy rzecznictwa Start School Later, który robi co w jego mocy, aby liczyć w braku oficjalnego rządu tally. Grupa sprawa nabrała rozpędu jako American Academy of Pediatrics (w 2014 r.), Centers for Disease Control and Prevention (w 2015 r.), a następnie American Medical Association (w 2016 r.) zaleca, że gimnazja i szkoły średnie rozpocząć nie wcześniej niż 8:30, powołując się na niedobór snu negatywny wpływ na zdrowie uczniów i nauki. Ustawa stanu Kalifornia, która obecnie czeka na podpis gubernatora, wymagałaby, aby większość szkół średnich i liceów zaczynała się nie wcześniej niż o 8:30, co mogłoby wpłynąć na harmonogramy snu milionów nastolatków; mimo to wcześniejsze czasy rozpoczęcia pozostają normą w całym kraju. (I na całym świecie: „Chociaż nie mamy danych porównawczych, zaobserwowałem, że wcześniejsze rozpoczynanie zajęć szkolnych nie jest wyjątkiem”, mówi Yuri Belfali, szef wczesnego dzieciństwa i szkół w OECD, grupie reprezentującej 36 głównie zamożnych krajów. „Na przykład, nie jest niczym niezwykłym, że dzień szkolny zaczyna się o 7:30 lub wcześniej w Singapurze i innych krajach azjatyckich, lub w Brazylii.”)

Zasadność drugiej zmiany dnia szkolnego – wydłużenie go, dla dobra pracujących rodziców – jest równie prosta. Ponad tysiąc amerykańskich szkół wydłużyło swoje dni szkolne o półtorej godziny, a wiele szkół czarterowych, które mają więcej swobody niż zwykłe szkoły publiczne, ma dni szkolne, które kończą się bliżej czasu pracy. Ale żaden ruch nie powstał wokół zmiany dnia szkolnego w ten sposób; nie ma grupy zwolenników o nazwie Make School Longer (trudniej sprzedać uczniom, prawdopodobnie), a szanowane amerykańskie grupy medyczne wydają się mało prawdopodobne, aby ogłosić stanowisko w sprawie tego, jak ułatwić rodzicom pogodzenie pracy i nauki ich dzieci.

Zapytałem Brown, jak wyglądałby jej idealny harmonogram dnia szkolnego, gdyby mogła zacząć od zera. Powiedziała mi, że zaczynałby się później, o 8 lub 8:30 – nie tylko dla nastolatków, ale także dla młodszych dzieci. Dzień kończyłby się o 17:00 lub 17:30, ale dodatkowe godziny w przedłużonym dniu nie byłyby spędzane wyłącznie w klasie. Brown mówi, że „po południu uczniowie mieliby czas na zajęcia kreatywne i fizyczne, sport, plastykę, muzykę – wszystko to wplatałabym w dzień, w przeciwieństwie do zajęć pozalekcyjnych, które byłyby oderwane od reszty celów edukacyjnych szkoły”. (W hipotetycznym idealnym dniu szkolnym Browna, nauczyciele nie byliby proszeni o dłuższe dni pracy, ale zamiast tego pracowaliby na zmiany.)

Dzisiejszy standardowy 6,5-godzinny dzień szkolny wygląda zupełnie inaczej. „Nie udaję, że jest to utopia,” mówi Brown. „Jestem po prostu wielokrotnie uderzona, jako matka i jako osoba zajmująca się polityką edukacyjną, jak szkoły często nie biorą pod uwagę potrzeb harmonogramów pracy rodziców, kiedy projektują wszystkie rodzaje polityki.”

Wczesne godziny rozpoczęcia i zakończenia pozostały normą częściowo dlatego, że inercja jest potężna – jest to „problem w tym sensie, że tak zawsze to robiliśmy, więc tak będziemy to robić”, mówi Brown. A przeszkody na drodze do jej zmiany zwykle mieszczą się w trzech ogólnych kategoriach: sport, autobusy i finansowanie.

„Kiedy w amerykańskiej edukacji istnieje dziwna praktyka i nie wiesz dlaczego, jeśli powiesz 'sport’, będziesz miał rację w około 75% przypadków”, mówi Jonathan Zimmerman, profesor w University of Pennsylvania’s Graduate School of Education. Zauważa on, że wiele głosów sprzeciwu wobec przesunięcia godzin rozpoczęcia zajęć szkolnych pochodzi od trenerów, zawodników i rodziców, którzy martwią się, że zmiana ta pochłonie cenny czas na treningi i mecze. Na przykład, gdy w zeszłym roku rada pedagogiczna na Long Island starała się o publiczne komentarze na temat możliwości cofnięcia godzin rozpoczęcia zajęć szkolnych, niektórzy rodzice z pasją walczyli z tą zmianą. „Każde zawody, które rozegramy w przyszłym roku, będą miały wpływ na godzinę 15” – ostrzegł jeden z rodziców. „Każdy trening i każda pojedyncza gra.”

Często, choć, programy sportowe dostosować tylko dobrze, jak niektórzy administratorzy szkolni zauważyli po rozpoczęciu szkoły dni później. W rzeczywistości istnieją dowody na to, że dłuższy odpoczynek pomaga sportowcom osiągać lepsze wyniki i być mniej podatnym na kontuzje. Mimo to, obawy związane ze sportem często dominują, gdy pojawia się perspektywa późniejszych godzin rozpoczęcia lekcji.

Drugą kwestią są autobusy. Brown mówi, że wiele okręgów nie ma ich wystarczająco dużo, aby przenieść każde dziecko na raz, więc floty działają w cyklach, rozłożone w czasie odbierania i opuszczania czasu na podstawie wieku. High schoolers są zazwyczaj pierwsze-rodzice nie chcą młodszych dzieci czekających w ciemności- potem gimnazjalistów, potem elementarnych schoolers.

Ten układ pochodzi z czterech lub pięciu dekad temu, a potrzeby snu nastolatków nie były na jego architektów umysłów. W tamtych czasach autobusy były sposobem na dostarczenie dzieci do szkoły w nowym, nieprzyjaznym dla pieszych rozproszeniu (większość dzieci po prostu chodziła pieszo), ale także na uspokojenie obaw, że chodzenie do szkoły samemu jest niebezpieczne. A ponieważ wiele dzielnic kupowało autobusy i zatrudniało kierowców, utrzymywały floty tylko tak duże, jak było to absolutnie konieczne, aby zaoszczędzić pieniądze. Zwiększanie wydatków na autobusy i kierowców to nie byle co, gdy wiele szkół ma już do czynienia z okrojonymi budżetami; koszty transportu mogą mieć niższy priorytet w szkołach, które mają, powiedzmy, przestarzałe podręczniki lub zaniedbane obiekty.

To łączy się z trzecią wspólną kategorią sprzeciwu wobec zmiany dnia szkolnego: obawami o finansowanie dłuższego dnia. Zwiększenie czasu pracy szkół każdego dnia, za czym opowiada się Brown, będzie kosztować. Podaje to jako kolejny powód, dla którego zmiana dnia szkolnego jest trudna. „Nasze szkoły nie wyszły jeszcze nawet z recesji z 2008 roku,” mówi Brown. „Ponad połowa stanów finansuje swoje systemy szkolne na niższym poziomie niż w 2008 r.”

Mimo to, jak mówi, istnieją sposoby, aby szkoły mogły się dostosować. Jak nakreśliła w raporcie z 2016 roku, istnieje kilka sposobów, że szkoły mogą ubiegać się o fundusze federalne, aby przedłużyć dzień szkolny w ramach Every Student Succeeds Act z 2015 roku. Ponadto, mówi, że szkoły mogłyby mieć zewnętrzne programy wzbogacające krok w okresie dnia.

W każdym razie, wielu rodziców już płaci za to, że dzień szkolny kończy się przed dniem pracy, w formie opieki nad dziećmi lub zajęć pozalekcyjnych. „Skutecznie prosimy rodziców, aby subsydiowali dzień szkolny,” powiedział Brown.

Nie ma prawdopodobnie czegoś takiego jak harmonogram dnia szkolnego, który zadowoli każdy elektorat. Utrzymuj wczesne godziny rozpoczęcia zajęć, a nastolatki nie dostaną tyle snu, ile potrzebują. Rozpoczynać później, a ludzie zaangażowani w sport i inne zajęcia pozalekcyjne narzekają, a koszty transportu rosną. Utrzymanie zwyczajowej długości dnia szkolnego, a pracujący rodzice będą mieli kłopoty. Sprawić, by dni szkolne były dłuższe, a zarówno uczniowie, jak i nauczyciele będą się bać dodatkowego czasu. Ale wciąż wydaje się, że zmieniony harmonogram dni szkolnych może sprawić, że wielu z tych ludzi zbiorowo mniej nieszczęśliwy niż są teraz.

Dzieci muszą iść gdzieś, podczas gdy ich rodzice pracują, i to będzie się finansowane w ten czy inny sposób. Ansley Erickson, profesor nadzwyczajny historii i edukacji na Columbia University’s Teachers College, powiedział mi o innym modelu, z początku XX wieku w Nowym Jorku, kiedy wiele matek pracowało poza domem. „Było o wiele więcej czasu, który dzieci spędzały bez opieki, ale było też o wiele więcej celowych przestrzeni w mieście, gdzie dzieci mogły przebywać i być nadzorowane, a które nie były przestrzeniami szkolnymi” – powiedziała. Niektóre z nich były prywatne (programy pozaszkolne prowadzone przez kościoły lub domy kultury), a niektóre publiczne (biblioteki, place zabaw z opiekunami, którzy pilnowali dzieci). Jak pokazuje historia, istnieją inne sposoby opieki nad dziećmi, gdy nie są w klasach, które mogłyby posłużyć jako model do zmiany ich rozkładu zajęć. Wymagałoby to jedynie kreatywności, pewnej realokacji pieniędzy, a przede wszystkim zbiorowego oporu przed inercją.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.